Zmiany w Telekomie Baskets Bonn
Spory ruch transferowy można zaobserwować w ekipie Telekomu Baskets Bonn. Włodarze tego zespołu zdecydowali się podpisać kontrakt z pierwszym, nowym graczem. Do drużyny dołączył niezwykle utalentowany amerykański skrzydłowy - Vincent Yarbrough. Zawodnik ten w swojej karierze występował między innymi na parkietach najlepszej ligi świata. Ze swoim nowym klubem związał się roczną umową.
27-letni Amerykanin słynie przede wszystkim ze swojej znakomitej, agresywnej obrony. - Vincet bardzo dobrze pasuje do naszego zespołu. Z całą pewnością jest jednym z najlepszych obrońców w lidze, a co najważniejsze nie są dla niego istotne indywidualne osiągnięcia, ale zawsze dobro zespołu. Jego doświadczenie będzie dla nas pomocne na europejskich parkietach - chwali swojego gracza Michael Koch, szkoleniowiec ekipy Telekomu.
Yarbrough urodził się 21 marca 1981 roku w Stanach Zjednoczonych. Mierzy 201 cm wzrostu i na parkiecie pełni rolę niskiego skrzydłowego. Jest absolwentem Uniwersytetu Tennessee. W 2002 roku postanowił spróbować swoich sił w NBA. Został wybrany z numerem 33 w pierwszej rundzie draftu przez Denver Nuggets. Rozegrał tam 59 spotkań, w których zdobywał średnio 6,8 punktów. W sezonie 2006/2007 występował w ekipie Brose Baskets Bamberg, z którą wywalczył mistrzostwo Niemiec. Ostatnio natomiast grał w drużynie EnBW Ludwigsburg notując w 14 meczach 6,9 punktów oraz 4,5 zbiórek.
Z ekipą Telekomu postanowił się jednak rozstać Miah Davis. Gracz ten przeniósł się do Politechniki Poznań. Amerykanin już wcześniej występował na polskich parkietach broniąc barw Energi Czarnych Słupsk. W ubiegłym sezonie zdobywał średnio dla swojego zespołu 8,1 punktów, 2,3 zbiórki oraz 4,4 asysty pojawiając się przeciętnie 25 minut w każdym spotkaniu. Był tym samym jednym z liderów swojej ekipy. - Chciałbym, żeby Miah został w naszej drużynie, ale nie mogę go zatrzymywać. Życzę mu wszystkiego najlepszego - powiedział Koch.
Kolejny, były gracz Polonii w TBB Trierze
Ekipa TBB Trieru niedawno zakontraktowała amerykańskiego obrońcę Normana Richardsona. Tym razem do drużyny dołączył kolejny zawodnik, który wcześniej bronił barw warszawskiej Polonii. Mowa tutaj o Tyronie Riley'u. Gracz ten parafował ze swoim nowym klubem kontrakt, który obowiązywać będzie przez najbliższy sezon. Riley ma wzmocnić niemiecki team w walce pod koszem.
26-letni Amerykanin jest zawodnikiem uniwersalnym, który na parkiecie radzi sobie znakomicie nie tylko pod koszem, ale także wychodzi na obwód, skąd dobrze rzuca za trzy punkty. - Riley jest bardzo zwinnym i wszechstronnym graczem. Potrafi świetnie zbierać oraz podawać. To daje nam spore możliwości - komentuje Yves Defraigne, szkoleniowiec Trieru.
Riley urodził się 21 lutego 1982 roku w Stanach Zjednoczonych .Mierzy 201 cm wzrostu i może występować na pozycji zarówno niskiego jak i silnego skrzydłowego. Sswoją karierę rozpoczynał na Uniwersytecie San Francisco. W swoim ostatnim sezonie na tej uczelni notował średnio 15,8 punktów oraz 8,7 zbiórek. Był w dziesiątce najlepszych strzelców oraz drugim zbierającym. Ubiegły sezon gracz ten spędził w Polonii Warszawa, gdzie zapisywał na swoim koncie przeciętnie 8,8 punktów oraz 5,8 zbiórek w każdym spotkaniu. Wcześniej grał także w holenderskim Polynorm Giants. Tam także był wyróżniającym się zawodnikiem. Od przyszłego sezonu natomiast swoich sił spróbuje na parkietach Bundesligi.
