Maroussi Ateny blisko pozyskania Padiusa
Ekipa Maroussi Ateny w ubiegłym sezonie spisywała się nadspodziewanie dobrze. Podopieczni Soulisa Markopoulosa okazali się czarnym koniem rozgrywek fazy play off. Mało brakowało, a znaleźliby się oni w finale ESAKE. Ostatecznie jednak to drużyna Olympiakosu Pireus mogła cieszyć się z awansu do decydującej potyczki o mistrzostwo Grecji. Koszykarze Maroussi musieli także przełknąć gorycz porażki w walce o trzecie miejsce. Ulegli wówczas ekipie Panioniosu. Jednak włodarze tego klubu robią wszystko, by wzmocnić swoją drużynę przed nadchodzącym sezonem. Bardzo blisko podpisania kontraktu jest rosyjski obrońca - Nikolai Padius.
Padius urodził się 9 stycznia 1980 roku w Sankt Petersburgu w Rosji. Mierzy 195 cm wzrostu i na parkiecie pełni rolę rzucającego obrońcy. W ubiegłym sezonie bronił barw Uniksu Kazań. Zdobywał tam średnio dla swojego teamu 5,9 punktów oraz 1,6 asysty w każdym spotkaniu. Wcześniej występował także w ekipie Dynamo Moskwa, gdzie notował bardzo dobre statystyki. Ma on również za sobą dwa całkiem udane sezony w CSKA Moskwa. Tym razem natomiast Rosjanin po raz kolejny spróbuje swoich sił na greckich parkietach. Przez dwa lata bowiem grał dla Arisu Saloniki, gdzie był jednym z liderów swojego zespołu.
Papamakarios podpisał kontrakt z Panelliniosem
Temat byłego gracza Olympiakosu Pireus - Manolisa Papamakariosa stał się ostatnio dość burzliwy. O pozyskanie tego zawodnika walczyło bowiem kilka klubów występujących w ESAKE. Jeszcze przed paroma dniami wydawało się, że 27-letni Grek trafi do Arisu Saloniki. On sam przyznał nawet, że oferta jaką złożyli mu włodarze tego zespołu jest bardzo okazała i prawdopodobnie z niej skorzysta. Jednak dzisiaj słowa te nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Gracz ten bowiem postanowił przenieść się do Panelliniosu. Grek złożył swój podpis pod umową, która obowiązywać będzie przez najbliższe dwa sezony.
Papamakarios nie ukrywa, że do parafowania kontraktu skłoniła go przede wszystkim konkretność włodarzy stołecznego klubu. - Panellinios udowodnił, że najbardziej mu na mnie zależy. Rozmawiałem z trenerem Zourosem, który przedstawił mi całą swoją koncepcję. Od razu przypadła mi do gustu. Zouros dał mi również do zrozumienia, że wierzy w moje umiejętności. No i co najważniejsze złożono mi bardzo konkretną ofertę, której po prostu nie mogłem odrzucić. Wierzę, że ciężką pracą osiągniemy sukces i znajdziemy się w pierwszej czwórce w przyszłym sezonie - komentuje 27-letni Grek.
Papamakarios urodził się 26 sierpnia 1980 roku w Atenach. Mierzy 190 cm wzrostu i występuje na pozycji rozgrywającego bądź też rzucającego obrońcy. Swoją kerierę rozpoczynał w ekipie Peristeri. Najbardziej udany był dla niego sezon 2002/2003, kiedy to zdobywał dla swojego zespołu przeciętnie 13,3 punktów oraz 3 asysty w każdym spotkaniu. W 2004 roku postanowił przenieść się do Makedonikosu. Tam także był ważnym ogniwem swojego teamu. Od 2005 roku natomiast broni barw Olympiakosu Pireus. W ubiegłym sezonie zapisywał na swoim koncie średnio 3,1 punktu oraz 1,2 zbiórki w każdym meczu.
Rakocević trafi do Olympiakosu?
Włodarze Olympiakosu Pireus przed nadchodzącym sezonem dokonali kilku bardzo poważnych wzmocnień. Drużynę zasilili między innymi tacy gracze jak: Theodoros Papaloukas, Nikola Vujcić oraz Yotam Halperin. Działacze wicemistrzów Grecji nie mają jednak zamiaru spocząć na laurach. W planach mają oni bowiem kolejne wzmocnienia. Bardzo możliwe, że w najbliższym czasie do drużyny z Pireusu dołączy serbski obrońca - Igor Rakocević. Gracz ten poprzednie dwa lata spędził we włoskiej Tau Ceramice Vitorii.
Rakocević urodził się 29 marca 1978 roku w Belgradzie. Mierzy 189 cm wzrostu i na parkiecie może występować na dwóch pozycjach: rozgrywającego bądź też rzucającego obrońcy. Ostatnie dwa lata spędził on na włoskich parkietach. Bronił barw Tau Ceramici Votorii. W ostatnim sezonie zdobywał średnio 14,8 punktów oraz 1,5 asysty pojawiając się na parkiecie przeciętnie 26 minut w każdym spotkaniu. We wcześniejszych etapach swojej karierzy występował w Realu Madryt oraz w Pamesie Walencji, gdzie również był jednym z liderów swojej ekipy.
W 2000 roku postanowił spróbować swoich sił na parkietach najlepszej ligi świata. Został wówczas wybrany z numerem 51 w drugiej rundzie draftu do NBA przez Minnesotę Timberwolves. Zawodowy kontrakt podpisał jednak dopiero w 2002 roku. Nie otrzymał on jednak zbyt wiele okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. W swojej karierze grał jeszcze między innymi dla Crveny Zvezdy Belgrad.