Jak twierdzi sam Brian Cardinal, otrzymał on ofertę od mistrza Polski i bardzo poważnie zastanawia się nad dołączeniem do ekipy Tomasa Pacesasa, o czym świadczy m.in. jego wpis na oficjalnym koncie na Facebooku.
34-letni już skrzydłowy w czerwcu został świeżo upieczonym Mistrzem NBA z Dallas Mavericks, pokonując w Finale Miami Heat. Koszykarzy był co prawda tylko głębokim zmiennikiem, chociaż jego defensywa była godna pochwały, ale jego rola mogła być znacząca z innego powodu. Po starciu z nim Dwyane Wade doznał urazu, który doskwierał mu do samego końca i zaważył być może na nie najlepszej postawie lidera "Żaru" w decydujących momentach.
Umiejętności czysto koszykarskie Cardinala nie są przesadnie imponujące - potrafi znaleźć się pod koszem, ale jak na swój wzrost dysponuje też dobrym rzutem z dystansu. Z pewnością byłby dużym wzmocnieniem Prokomu. Jego sprowadzenie to także świetne posunięcie ze względu na...marketingowy punkt widzenia. Przede wszystkim to Mistrz NBA, więc jego nazwisko przyciągnie na halę niejednego widza. Poza tym, jest to zawodnik w Europie rozpoznawalny, ponieważ jest postacią dość charakterystyczną, często bywał bowiem obiektem żartów fanów na temat jego gry. Poza tym Cardinala łączą z Polską... korzenie.
