EuroBasket, gr. C: Macedończycy i Grecy poszli za ciosem
EuroBasket, gr. C: Macedończycy i Grecy poszli za ciosem
W wielkich mękach rodziło się kolejne zwycięstwo Macedończyków podczas litewskiego EuroBasketu. Zgodnie z zapowiedziami reprezentanci tego kraju chcą mocno namieszać na turnieju, a zwycięstwo nad Finlandią było do tego bardzo potrzebne. Kluczem do wygranej była postawa kapitana zespołu Pero Anticia.
Bo McCaleb trafiając dwa rzuty wolne na 5 sekund przed końcem meczu dał niezwykle ważny triumf reprezentacji Macedonii w starciu z Finlandią. Skandynawowie mieli jeszcze swoją szansę na odmianę losów tego niezwykle wyrównanego pojedynku, ale nie udało im się tego dokonać. Tradycyjnie kluczową rolę dla losów wygranej odegrał w swojej reprezentacji Pero Antic, który niepodzielnie panował na tablicach, notując aż 19 zbiórek.
- Chciałbym tylko pogratulować wszystkim zawodnikom naszej reprezentacji. Podobne słowa chciałbym skierować w stronę fanów, którzy niesamowicie nas tutaj wspierają i są naszym szóstym zawodnikiem - mówił po meczu Antic. - Jesteśmy już naprawdę mocno zmęczeni, ale w każdy kolejny mecz włożymy całe nasze serca.
W drugim meczu dnia Grecy nie mieli większych problemów z ograniem rywali z Czarnogóry. Kluczowa dla losów meczu była kwarta numer trzy, którą aktualni brązowi medaliści Starego Kontynentu wygrali aż 26:10.
Jeszcze na początku drugiej połowy meczu Czarnogóra prowadziła 33:32 po skutecznej akcji Vladimira Dasicia. Potem do głosu doszli jednak rywale, którzy zanotowali run 19:0, który wybił im zwycięstwo z głowy.
Wygranej w starciu z Chorwatami zawodnicy Bośni i Hercegowiny potrzebowali zwycięstwa, dlatego też wszystkie oczy zwrócone były na lidera Mirzę Teletovicia, który zawiódł dzień wcześniej w starciu z Finami. Grający w kratkę potężny rzucający Bośniaków nie zawiódł. Pojedynek zakończył z 26 punktami na koncie ocierając się dodatkowo o double-double, bowiem w statystykach zapisał jeszcze 9 zbiórek.
Wygranej nie byłoby jednak, gdyby nie fenomenalne wsparcie ze strony Henry Domercanta. Naturalizowany Bośniak zza wielkiej wody rozkręca się z meczu na mecz. Już w starciu z Finlandią był nie do zatrzymania, a w starciu z Chorwatami tylko o wyłącznie potwierdził swoją dobrą formę. Jego pięć celnych rzutów zza linii 6,75 miało niebagatelne znaczenie dla wygranej. W całym meczu podopieczni Sabita Hadzicia trafili aż trzynastokrotnie zza łuku.
Wśród pokonanych brylował podkoszowy Ante Tomic, autor 23 oczek. Drugim strzelcem zespołu był Bojan Bogdanovic, ale tutaj mocno zawiodła skuteczność, bowiem 3 celne rzuty na 11 rzutów z gry to mało pozytywny wynik.
Macedonia - Finlandia
72:70
(20:21, 18:19, 16:18, 18:12)