Przed rozpoczęciem zmagań trudno jednak było oczekiwać takiego obrotu sprawy. Milka Bjelica pojawiła się, bowiem pod Wawelem zaledwie kilkanaście dni wcześniej i nie miała zbyt wiele czasu by wkomponować się do nowej drużyny.
Jednakże, ku uciesze trenera Jose Ignacio Hernandeza, Bjelica nie miała kłopotów na parkiecie ze współpracą z koleżankami i była najważniejszym ogniwem Wisły podczas pierwszego przedsezonowego turnieju. Fakt ten może budzić tylko optymizm, bowiem z biegiem czasu gra zespołu powinna się jeszcze bardziej skonsolidować, w związku z czym klubowi działacze oraz kibice już ze zniecierpliwieniem czekają na pierwsze spotkania o stawkę.
Milka Bjelica w Trutnovie wystąpiła we wszystkich czterech pojedynkach, notując średnie statystyki na poziomie 15.5 pkt. i 8.7 zb.