Chcemy przekonać kibiców, żeby przychodzili na nasze mecze - rozmowa z Bartoszem Bochno, zawodnikiem Śląska Wrocław

Bartosz Bochno przez sześć lat występował w Turowie Zgorzelec. Przed tym sezonem postanowił zmienić klub i przeniósł się do Śląska Wrocław. Kluczem do zmiany zespołu była postać trenera Rajkovicia, który przekonał Bochnę do swojej strategii gry.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Karol Wasiek: Występowałeś w Turowie Zgorzelec przez sześć lat. Nie żal było odchodzić?

Bartosz Bochno: Prawdę mówiąc nie zastanawiałem się nad tym, ponieważ uznałem, że trzeba coś zmienić w swoim życiu, spróbować czegoś nowego. Na tę chwilę niczego nie żałuję i cieszę się, że coś zmieniłem. Czas pokaże, jak to wszystko będzie.

Co skłoniło ciebie do gry akurat w Śląsku Wrocław?

- Rozmawiałem z trenerem Rajkovicem. Cały czas chcę się rozwijać. Wiem, że pracując z tym trenerem jestem w stanie poprawić swoje umiejętności. Podoba mi się wizja trenera, jak grać. To było po prostu kluczem do tego, że gram w Śląsku.

Były jakieś inne propozycje?

- Z tego co wiem, to była jedyna oferta. Jednakże bardzo mi odpowiadała i dlatego się zgodziłem. Mam nadzieję, że nie będę żałował.

W pełnym składzie jesteście ze sobą dopiero od jakiegoś czasu. Udało wam się już zbudować odpowiednią atmosferę?

- Wiadomo jak to jest - atmosferę buduje się cały czas. Naprawdę jest bardzo fajnie, mamy młody zespół. Zarówno na boisku, jak i na zewnątrz trzymamy się ze sobą blisko. Wrocław to duże miasto, pomagamy sobie. To naprawdę fajnie funkcjonuje. Zaczynamy coraz lepiej grać, pomagamy sobie w obronie.

Wspominałeś o trenerze. Na co kładzie największą uwagę i jak ci się z nim współpracuje?

- Jest bardzo wymagającym i zdyscyplinowanym trenerem. Kładzie dużą uwagę na obronę. Każdy wie za co jest odpowiedzialny i to wszystko funkcjonuje.

Co Bartosz Bochno może dać Śląskowi Wrocław w nadchodzącym sezonie?

- Myślę, że mogę dać na pewno dobrą obronę plus jakieś rzuty dystansowe. Staram się trochę teraz zmienić swój styl gry, chcę zdobywać więcej punktów.

Przemysław Koelner mówi, że macie stwarzać przede wszystkim widowiska, a przy okazji awansować do play-offów. Jesteście w stanie temu podołać?

- Oczywiście. Ja myślę, że zawsze trzeba pozytywnie myśleć. Jesteśmy w stanie temu podołać. Czekamy na pewno do pierwszego meczu sezonu, żeby ludzie przyszli i zobaczyli, że gramy efektowną koszykówkę. Jesteśmy dla ludzi z Wrocławia. Tam była koszykówka i zawsze powinna być. Chcemy przekonać wszystkich ludzi z Wrocławia by przychodzili na nasze mecze.

Co będzie główną siłą Śląska Wrocław w sezonie 2011/12?

- Mamy bardzo wyrównany skład. Gramy zespołową koszykówkę i dobrą obronę. Mam nadzieję, że wszyscy się o tym przekonają.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×