Podopieczni trenera Zbigniewa Majcherka przystąpili do meczu w osłabionym składzie. Mianowicie szkoleniowiec szczecinian nie mógł skorzystać z Jerzego Koszuty, który nabawił się drobnej kontuzji. Dodatkowo w kadrze meczowej nie pojawił się również Rafał Malitka. Pierwsza odsłona meczu to bardzo wyrównana gra, która kończy się po sześciu minutach spotkania. W tym momencie z wynikiem zaczynają uciekać gospodarze. Punkty dla AZS Radex Szczecin zdobywa w zasadzie tylko Krzysztof Mielczarek, który przy okazji króluje pod obiema deskami. Szczecinianie zaczynają grać nerwowo, czego konsekwencją są niecelne rzuty i duża ilość strat. MKS gra konsekwentnie i po pierwszej kwarcie wygrywa 19:13.
Ćwiartka numer dwa przedstawia nam obraz bardzo podobny do pierwszej odsłony. Chwilę po ponownym uruchomieniu zegara ma miejsce pierwszy celny rzut z dystansu w wykonaniu podopiecznych trenera Wojciecha Wieczorka. Jego autorem Daniel Kubista - asystuje Krzysztof Morawiec. Dąbrowa Górnicza powoli ucieka z wynikiem za sprawą kolejnych punktów w zdobywanych przez Łukasza Grzegorzewskiego. Mimo opornego zdobywania punktów przez AZS, akademicy w siedemnastej minucie meczu zbliżają się do MKS- u na 3 punkty, lecz gospodarze po pewnym czasie znów uciekają. Powodują to dwa celne rzuty zza linii 6.75 m z rzędu w wykonaniu Michała Wołoszyna.
W szczecińskim zespole dobrze spisuje się jedynie wspominany wcześniej Krzysztof Mielczarek, który w połowie tej części gry ma już na swoim koncie 10 zbiórek. AZS Radex Szczecin popełnia za dużo strat, co skutecznie uniemożliwia dogonienie przeciwników. Po pierwszej połowie podopieczni trenera Zbigniewa Majcherka wygrywają tylko pod tablicami - 11:22. Obie drużyny mają na swoim koncie po 9 fauli. Natomiast wynik meczu pozytywny dla gospodarzy - 39:29.
Trzecią kwartę celnym rzutem z dystansu otwiera Michał Wołoszyn. W szeregach ekipy ze Szczecina ponownie dużo chaosu - niecelne rzuty, straty. AZS Radex pierwsze punkty w tej części gry zdobywa dopiero po czterech minutach, przy czym Dąbrowa Górnicza od razu na nie odpowiada – w taki sposób nie da się odrobić tak dużej przewagi. Akademicy popełniają dużo fauli, które gospodarze skutecznie zamieniają na punkty z linii rzutów wolnych. W tej kwarcie akademicy zdobywają tylko sześć punktów, co sprawia że przewaga gospodarzy rośnie do 25 punktów - wynik meczu 65:35.
Tylko kataklizm mógł odebrać zwycięstwo MKS Dąbrowie Górniczej w tym spotkaniu. AZS Radex Szczecin wciąż ma olbrzymie problemy ze zdobywaniem punktów. Maciej Sudowski popełnia kolejne starty. Jedynym pozytywem tej kwarty jest fakt, iż odblokowuje się Łukasz Pacocha. W końcówce ostatniej odsłony spotkania role odrobine się odwracają. Mianowicie to MKS razi nieskutecznością, a AZS Radex trafia trochę skuteczniej niż przeciwnicy, co pozwoliło wygrać tą kwartę 11:16. Przebieg tego spotkania najlepiej obrazuje współczynnik asyst/strat. Mianowicie MKS Dąbrowa Górnicza - 13/16, AZS Radex Szczecin - 9/22. Końcowy wynik meczu 71:51 dla gospodarzy.
Najskuteczniejszym zawodnikiem w drużynie dowodzonej przez Wojciecha Wieczorka był Michał Wołoszyn z 18 punktami na swoim koncie. W drużynie akademików najlepszym i najskuteczniejszym koszykarzem był bez wątpienia Krzysztof Mielczarek, który zanotował double-double (12 punktów, 15 zbiórek).
MKS Dąbrowa Górnicza - AZS Radex Szczecin 71:51 (19:13, 20:16, 21:6, 11:16)
MKS: Wołoszyn 18, Zieliński 15, Grzegorzewski 12, Szczypka 7, Kubista 6, Kulikowski 4, Piechowicz 3, Wójcik 2, Zawadzki 2, Morawiec 2, Zmarlak, Wieczorek.
AZS: Mielczarek 12, Pacocha 9, Raczyński 8, Sudowski 6, Zarzeczny 5, Pytyś 4, Bąk 4, Nitshe 3, Dudek, Wochna.