Porażka na inaugurację - relacja z meczu Lotos Gdynia - UMMC Jekaterynburg

W swoim pierwszym spotkaniu Euroligi Kobiet Lotos Gdynia uległ na własnym parkiecie rosyjskiej drużynie UMMC Jekaterynburg 57:68. - Zabrakło nam czasu - powiedział po meczu Javier Fort Puente.

Agnieszka Głowacka
Agnieszka Głowacka
Środowe spotkanie rozpoczęło się od nieskutecznej gry obu drużyn. Zarówno gdynianki, jak i drużyna rosyjska zaczęły ten mecz bardzo spokojnie, jednak już po kilku minutach podopieczne trenera Algirdasa Paulauskasa pokazały, że w tym sezonie chcą walczyć o mistrzostwo Euroligi. Po pierwszych minutach UMMC prowadziło już 21:8. Kolejne dziesięć minut również należało do tej drużyny i po pierwszej połowie było już 22:43. Wydawało się, że nic już nie może odebrać zwycięstwa przyjezdnym, jednak podopieczne Javiera Fort Puente zaczęły grać bardzo agresywnie oraz skuteczniej w obronie. Dobra gra w defensywie dała gdyńskim zawodniczkom możliwości do przeprowadzenia wielu skutecznych ataków, które spowodowały, że po 25 minutach przewaga stopniała do zaledwie 10 punktów. Po bardzo dobrej, wygranej trzeciej kwarcie było 43:55 i wśród zebranych na trybunach kibiców pojawiła się nadzieja. Pomimo, że również czwarta kwarta okazała się wygrana dla drużyny Lotosu, to w swój pierwszy euroligowy mecz gdynianki przegrały różnicą 11 punktów. Pomimo, że na pierwsze zwycięstwo trzeba będzie poczekać co najmniej tydzień, kiedy to Lotos zmierzy się na Węgrzech z zespołem SEAT Gyor, to trzeba gdyńskim zawodniczkom pogratulować woli walki i serca, które zostawiły na parkiecie. UMMC Ekaterinburg to drużyna, która przez wielu stawiana jest w roli faworyta rozgrywek. Przegrana 11 punktami daje nadzieję, że w rywalizacji z węgierskim Gyorem, czeską Pragą czy litewskim zespołem z Kowna będzie można powalczyć o awans z grupy. Na pomeczowej konferencji prasowej Geraldine Robert była zadowolona z postawy swojej drużyny w drugiej kwarcie. - Na początku meczu pogubiliśmy się i nie mogłyśmy zdobyć punktów. Przegrywałyśmy również zbiórki. I to nie tylko dlatego, że były one wyższe i silniejsze, ale dla tego, że nie potrafiłyśmy ich zastawić. W drugiej połowie nasza gra zmieniła się i potrafiłyśmy grać z nimi jak równy z równym. Jestem dumna ze swojego zespołu - powiedziała Francuzka.
http://storage.web3.sp...080458.gif border=0 align=center Lotos Gdynia - UMMC Jekaterynburg 57:68 (8:21, 14:22, 21:12, 14:13)
Lotos: Geraldine Robert 17, Aneika Henry 11, Adrijana Knezevic 10, Justyna Żurowska 5, Ivana Jalcova 5, Jolene Anderson 3, Magdalena Ziętara 2, Natalia Plumbi 2, Ines Ajanovic 2. UMMC: Anete Jekabsone-Zogota 14, Sandrine Gruda 14, Deanna Nolan 14, Maria Stepanova 11 (14 zb), Hana Horakova 5, Yelena Leuchanka 4, Tatiana Vidmer 4, Olga Arteshina 2, Svetlana Abrosimova 0.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×