Ewentualne zwycięstwo nad niepokonanymi jak dotąd Sokołami może być właśnie takim momentem. Jeszcze nigdy w krótkiej historii pierwszoligowych konfrontacji radomsko - łańcuckich nie udało się przełamać podopiecznych trenera Dariusza Kaszowskiego.
Sokół Łańcut jest bardzo solidną drużyną, po której można spodziewać się wyłącznie dobrych meczów. Zawodnicy z Łańcuta słyną z żelaznej dyscypliny, agresywnej gry w obronie i na deskach, szybkich kontrataków i niezłej skuteczności na obwodzie. Wspierani prawie zawsze bardzo głośną grupą najwierniejszych fanów, potrafią być groźni także na wyjazdach.
Rosa Radom ze swoimi odważnymi planami na sezon, takie mecze po prostu musi wygrywać. Tym bardziej, że po ostatniej porażce w Spójni Stargard Szczeciński, należy wyciągnąć wnioski i zagrać dużo skuteczniej w ataku.
Drużyna trenerów Piotra Ignatowicza i Marka Łukomskiego z meczu na mecz powinna funkcjonować coraz lepiej, ale jeśli się myśli o awansie do TBL, to spotkania z najgroźniejszymi drużynami w lidze po prostu trzeba wygrywać. Tym bardziej, że Rosa zagra na własnym parkiecie.
Pokonanie bardzo wymagających Sokołów jest zatem najlepszą okazją do podbudowania atmosfery. Sympatycy koszykówki w sobotnie popołudnie powinni być zatem świadkami dobrej gry, nieustępliwej walki o każdy centymetr parkietu. Atmosferę może zaostrzyć fakt, że na trybunach hali MOSiR pojawią się także sympatycy Sokołów.
Początek meczu w sobotę o godzinie 18:00 na hali MOSiR. Ceny biletów: ulgowy - 5zł, normalny - 10 zł.