Prezes Energi o Omaniciu: Jesteśmy zadowoleni z tego jak wypełnia swoje obowiązki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Energa Toruń zawodzi na początku rozgrywek. Koszykarki z Grodu Kopernika doznały już trzech porażek. Szczególnie zabolała ta ostatnia w Łodzi. Czy Maciej Krystek, prezes klubu jest zaniepokojony tą sytuacją?

- Na pewno nie jestem z tego powodu szczęśliwy. Tylko, że moim zdaniem nie ma powodu do rozpaczy. Porażki w meczu z Wisłą Can Pack w Krakowie nie możemy się wstydzić. Przez większość spotkania byliśmy równorzędnym rywalem dla faworyta tegorocznych rozgrywek ligowych. Jeśli chodzi o pojedynki z ROW Rybnik i ŁKS Siemens AGD Łódź, zdecydowała dyspozycja dnia i krótsza ławka rezerwowych. To była przyczyna porażek w tych meczach. Brakuje nam zawodniczek do grania. Dlatego tym tłumaczę przegrane z ROW i ŁKS - stwierdził Krystek w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

W Toruniu na pewno nie dojdzie do zmiany trenera, mimo że Elmedin Omanic "budzi kontrowersje". - Już słyszałem wiele opinii na ten temat. Dlatego jasno chcę zakończyć wszelkie dyskusje: pozycja Omanicia jako trenera Energi jest niepodważalna. Jesteśmy zadowoleni z tego jak wypełnia swoje obowiązki. Dwie ostatnie porażki wynikały ze słabszej dyspozycji w danym dniu i krótkiej ławki rezerwowych - dodał prezes.

Klub z Torunia zmaga się z kontuzjami. Marta Jujka w tym sezonie prawdopodobnie już nie zagra, a Monika Krawiec wróci na parkiet dopiero w styczniu. Do tego doszły jeszcze problemy z zawodniczkami z zagranicy. Sytuacja Energi może poprawić się w listopadzie, bo właśnie wtedy klub ma pozyskać drugiego sponsora strategicznego.

Cała rozmowa w Gazecie Wyborczej.

Źródło artykułu: