SKK Siedlce nie może początku sezonu zaliczyć do udanych. Zespół po czterech kolejkach zajmuje 11 miejsce w tabeli z równą ilością zwycięstw co porażek, ale paradoksalnie ciężko określić jego rzeczywistą siłę. Siedlczanie wygrali z dwiema najsłabszymi drużynami w tym sezonie - Sudetami Jelenia Góra i Sportino Inowrocław, natomiast przegrali ze Spójnią Stargard Szczeciński i Sokołem Łańcut, którzy - obok ich sobotniego rywala - otwierają tabelę I ligi.
Liderami SKK są, podobnie jak w innych drużynach, gracze doświadczeni grą w Polskiej Lidze Koszykówki. Niski skrzydłowy Michał Przybylski przez wiele lat występował w Polonii Warszawa, center Paweł Kowalczuk ma na swoim koncie występy w m.in. Polpharmie Starogard Gdański, Treflu Sopot, czy Asseco Prokomie Gdynia. Łukasz Ratajczak natomiast pochodzi z Pomorza i przez wiele lat reprezentował Kagera Gdynia, w którym zresztą stawiał swoje pierwsze kroki w profesjonalnym baskecie.
Mimo ciekawych nazwisk i nie najgorszego bilansu faworytem sobotniego meczu będzie Start. Gdynianie jak na razie przegrali tylko jeden mecz - minimalnie z MOSiR Krosno. Poza tym Żółto-Niebiescy grają coraz lepiej i nawet kiedy zawodzą liderzy - tak jak w poprzednim spotkaniu w Jeleniej Górze, kiedy słabiej zagrał Grzegorz Mordzak - inni zawodnicy biorą na siebie ciężar gry.
Faworytem w sobotnim spotkaniu będą zatem gospodarze. SKK nie jest jednak bez szans i dzięki silnym podkoszowym może wyjechać z Gdyni zwycięski. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę 29 października w Hali GOSiR w Gdyni przy ulicy Olimpijskiej 5. Początek meczu o godzinie 17.00.