Najbliższy rywal gdyńskiej drużyny nie wygrał jeszcze w tym sezonie ani jednego z pięciu dotychczas rozegranych spotkań. Najskuteczniejszymi zawodniczkami brzeskiej drużyny są Ebony Ellis , która zdobywa średnio 13 punktów i notuje 7,8 zbiórki, Jessica Starling, zdobywczyni 10,8 punktu i 6,6 zbiórek, a także Inna Kochubei, która dokłada 10,6 punktów oraz 4 zbiórki w każdym meczu.
Czy Gdynianki będą kontynuowały dobrą passę i wygrają piąte spotkanie z rzędu? Wszystko na to wskazuje, że drużyna Lotosu Gdynia nie powinna mieć z tym problemu. W ligowych spotkaniach spośród wszystkich podopiecznych Javiera Fort Puente najlepiej do tej pory spisują się Jolene Anderson, Justyna Żurowska oraz Geraldine Robert. Amerykanka w każdym meczu notuje średnio 13 punktów i 3.4 zbiórki, francuska skrzydłowa dokłada 10,6 punktu oraz 5.6 zbiórki. Cieszy postawa Żurowskiej. Polska skrzydłowa, która najpóźniej dołączyła do zespołu Lotosu Gdynia z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej i zdobywa średnio 11,6 punktu oraz notuje 3.8 zbiórki.
Ostatni występ nie był udany dla podopiecznych Javiera Fort Puente. - Po euroligowej porażce z Ros Casares Valencia trzeba skoncentrować się na najbliższym spotkaniu i wygrać w niedzielę. Nastrój w drużynie mimo czwartkowej porażki nie jest najgorszy. Na ostatnich treningach starałyśmy się ciężko pracować nad błędami, które popełniałyśmy w tym meczu i jeśli zagramy "swoją" koszykówkę, to nie powinno być problemu z wywalczeniem dwóch punktów - powiedziała przed meczem Magdalena Ziętara.
Pomimo, że Lotos Gdynia stawiany jest w roli faworyta, to aby wygrać, trzeba być przez całe 40 minut skoncentrowanym i nie pozwolić rywalom na to, aby narzucili swój styl gry. - Zespół Odry jest nam całkowicie obcy. Jednak na pewno podejdziemy w pełni zmobilizowane do tego spotkania i od pierwszych minut pokażemy, że to my chcemy kontrolować mecz od pierwszej minuty - dodała Ziętara.
Niedzielne spotkanie rozpocznie się o g. 14:00.