Dwa zwycięstwa w dotychczasowych spotkaniach tego sezonu przypadły w udziale ŁKS-owi, jedną honorową wygraną ma na swoim koncie MUKS Poznań. Czyj bilans poprawi się w niedzielę? Wszystkie znaki na ziemi i na niebie wskazują, że będzie to Łódzki Klub Sportowy, który po bardzo trudnym początku ligi (mecze m.in. z Wisłą, Lotosem i CCC), planuje jak najszybciej wskoczyć do czołowej ósemki, gwarantującej udział w fazie play-off.
Dla poznanianek, których celem w tym sezonie jest utrzymanie w lidze, najważniejszym spotkaniem była derbowa potyczka z AZS-em, wygrana aż 71:45, zaś kolejne z cyklu meczów o przysłowiowe 4 punkty, dopiero za kilka tygodni, kiedy MUKS stanie naprzeciw Odrze Brzeg. Zwycięstwo nad jakimkolwiek innym rywalem, będzie z pewnością dużą niespodzianką, ale w sporcie takie się zdarzają i są jego solą. Ambicji zawodniczkom ze stolicy Wielkopolski nie powinno zabraknąć, a czy pójdą za tym umiejętności i wynik, przekonamy się w niedzielę.
Larrissa Williams, która dołączyła do drużyny MUKS-u przed poprzednią kolejką i zaprezentowała się w meczu z Wisłą Kraków, ma być receptą na poprawę gry poznanianek. Debiut może uznać za udany, jednak czy uda jej się poprowadzić swój zespół do zwycięstwa. Bilans Amerykanki ze spotkania z mistrzem Polski - 22 punkty i 5 zbiórek jest obiecujący, ale czy stanie się normą?
- Amerykanki wkomponowują się w zespół coraz lepiej i choć to ŁKS będzie w niedzielę faworytem, to postaramy się o niespodziankę - twierdzi Iwona Jabłońska.
Podbudowane zwycięstwem nad Energą Toruń przystąpią do potyczki z MUKS-em łodzianki. Mecz z drużyną Elmedina Omanicia był dramatyczny i dopiero po sędziowskiej analizie wideo ostatnich sekund, zwycięstwo przypadło w udziale ŁKS-owi. Już w tym spotkaniu łodzianki musiały sobie radzić bez Beatrice Bofii, której kontrakt został rozwiązany, a jej zastępstwa na pozycji centra nadal nie widać.
Wszelkie atuty przemawiają jednak za ŁKS-em, który jeśli chce się liczyć górnej połówce tabeli, takich rywali jak MUKS musi ogrywać bez problemu. Ambicje i wysokie cele mają jednak to do siebie, że często są boleśnie weryfikowane przez życie. Jak będzie tym razem? Najlepiej przekonać się o tym osobiście w niedzielne popołudnie w hali przy al. Unii.
ŁKS Siemens AGD Łódź - MUKS Poznań / nd. 30.10.2011 godz. 17:00