Nie robimy z porażki tragedii - komentarze po meczu PC Siden Toruń - SKK Siedlce

Po raz pierwszy w tym sezonie toruńscy koszykarze musieli zaznać goryczy porażki we własnej hali. Dwa punkty z trudnego terenu w grodzie Kopernika wywiózł dość niespodziewanie SKK Siedlce.

Tomasz Araszkiewicz (trener SKK Siedlce): To był taki drugi mecz w naszym wykonaniu. Mamy się wspierać na boisku, rozmawiamy tylko o pozytywnych rzeczach. Mobilizujemy się całą drużyną i jeśli dodać do tego niezłą formę, to sukces jest murowany. Każdy o sobie chce wiedzieć jak najwięcej, a my staraliśmy się poznać najlepsze cechy torunian. Nam w tym meczu wszystko po prostu wyszło.

Grzegorz Sowiński (trener PC Siden): Nie robimy z tej porażki tragedii. Przez ostatnie dwa miesiące graliśmy naprawdę dobrze i ten słabszy mecz musiał w końcu przyjść. W niedzielę zabrakło nam głównie skuteczności z dystansu oraz gry pod koszem, gdzie traciliśmy wiele sił na niepotrzebne przepychanki. Ostatnio mieliśmy naprawdę mocno intensywny tydzień i to zmęczenie oraz brak świeżości był widoczny wśród zawodników. To jest jednak małe usprawiedliwienie, bo zdecydowanie brakowało celności rzutów.

Przemysław Lewandowski (skrzydłowy PC Siden): Mieliśmy spore problemy w strefie podkoszowej, nie mogliśmy znaleźć recepty na powstrzymanie rywali. My ponadto nie mogliśmy dogrywać piłek do naszych środkowych w pole trzech sekund, a z dystansu tym razem nic nie wpadało. No i te elementy zadecydowały o naszej porażce.

Komentarze (0)