Trwa dobra passa siedleckich koszykarzy. Spośród ostatnich czterech spotkań, aż trzy padły łupem podopiecznych Tomasza Araszkiewicza. Szczególnie imponujące były ostatnie dwa zwycięstwa w lidze: ze Zniczem Basket Pruszków oraz zespołem z Torunia. - Wyszliśmy na ten mecz bardzo skoncentrowani i zmobilizowani. Wszyscy grali i myśleli na boisku pozytywnie. Była wielka mobilizacja. Nie było momentów przestojów, momentów niezadowolenia - analizował szkoleniowiec SKK. Drużyna z Siedlec, która przed sezonem dokonała wielu ciekawych wzmocnień, w końcu gra na miarę oczekiwań swoich i kibiców.
Co jest powodem tak dużego wzrostu formy ekipy z Mazowsza? - Myślę, że to kwestia koncentracji. Nasz zespół ma spore możliwości. Natomiast nie popadamy w żadną euforię. Zagraliśmy dwa dobre kolejne mecze, jednak wszystko przed nami - dodaje Araszkiewicz. Jednym z powodów lepszej gry jest również wyeliminowanie przestojów w grze. W spotkaniu z Sidenem Toruń, od początku do końca gra zespołu z Siedlec była równa. Siedlczanie popełniali mało strat, a gra pod koszem powoli staje się specjalnością SKK. Coraz lepiej w drużynie prezentuje się Łukasz Ratajczak, który przybył w trakcie sezonu z Polpharmy Starogard Gdański.
Kolejnym rywalem siedleckich graczy będzie AZS Radex Szczecin, który o ile na własnym parkiecie prezentuje się bardzo dobrze, to w spotkaniach wyjazdowych wypada mizernie. Ten właśnie fakt, oraz dobra forma miejscowych sprawia, że faworytem niedzielnego pojedynku będzie z pewnością SKK Siedlce. Mimo wszystko, siedlczanie nie mogą sobie pozwolić na zlekceważenie rywali. Ekipa ze Szczecina w swoich szeregach posiada kilku ciekawych graczy. Jednym z nich jest na pewno Łukasz Pacocha, który jest motorem napędowym drużyny AZS-u. Kolejnym zawodnikiem w ekipie z Pomorza, na którego gospodarze z pewnością muszą uważać jest Krzysztof Mielczarek.
Goście niedzielnego spotkania w ostatnim ligowym pojedynku rywalizowali z beniaminkiem z Jeleniej Góry. Wówczas akademicy po raz kolejny zwyciężyli przed własną publicznością 89:77. - Bardzo chcieliśmy ten mecz wygrać i staraliśmy się, aby zrobić to przed własną publicznością, gdyż następnym razem we własnej hali spotykamy się dopiero w styczniu - mówił Zbigniew Majcherek, szkoleniowiec AZS-u. W tym pojedynku klasą samą dla siebie był Łukasz Pacocha, który zdobył 36 punktów i zaliczył 7 zbiórek. Z pewnością powstrzymanie właśnie 29-letniego rozgrywającego, będzie kluczem do zwycięstwa zespołu z Siedlec.
Pojedynek sąsiadów w tabeli zapowiada się bardzo interesująco. Czy drużyna SKK podtrzyma swoją dobrą passę i pokona w niedzielny wieczór akademików ze Szczecina? A może pierwsze swoje wyjazdowe zwycięstwo w lidze odniosą podopieczni Zbigniewa Majcherka? Wszystko rozstrzygnie się w niedzielne popołudnie na parkiecie w Siedlcach.
SKK Siedlce: Basiński, Sulima, Przybylski, Ratajczak, Nędzi
AZS Radex: Pacocha, Dudek, Raczyński, Mielczarek, Zarzeczny