Piotr Dobrowolski: Mecz Gwiazd I ligi i w tym sezonie - jak najbardziej!

Mecz Gwiazd koszykarskiej I ligi sezonu 2010/2011 był ważnym wydarzeniem dla całego środowiska zaplecza ekstraklasy. Zgromadził na trybunach nadkomplet publiczności, cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Większość zawodników i trenerów wypowiadała się bardzo pochlebnie na temat tego wydarzenia, wyrażając chęć uczestnictwa w kolejnej edycji.

Równo rok temu, a więc przed świętami Bożego Narodzenia, na wzór najlepszej koszykarskiej ligi na świecie, można było wybierać pierwsze "piątki" drużyn Wschodu i Zachodu za pośrednictwem Internetu. Mecz Gwiazd odbył się na początku stycznia w Radomiu, przyciągając na trybuny nadkomplet publiczności. Hala dosłownie pękała w szwach, a spotkanie napędziło i tak dużą już koniunkturę na basket w mieście, w którym ta dyscyplina przez kilka wcześniejszych lat przeżywała zastój. Dobre wyniki Rosy (awans do ćwierćfinału Pucharu Polski i wejście do I ligi we w sezonie 2009/2010 oraz świetny debiut na tym poziomie rozgrywek rok później - przyp.red.) dodatkowo spotęgowały zainteresowanie tym sportem w grodzie nad Mleczną.

To wydarzenie było promocją oczywiście i dla Krosna, w którym odbyła się wcześniejsza edycja. Nikogo nie trzeba chyba przekonywać, iż podobnie będzie w każdym innym ośrodku, gdzie Mecz Gwiazd zawita. Zwłaszcza w nieco mniejszym niż największe polskie aglomeracje, posiadające przedstawicieli kilku dyscyplin w najwyższych ligach.

Można mówić, że pierwsza liga nie powala poziomem. Albo że w ogóle polska koszykówka nie powala na kolana. Jedni się zgodzą, inni będą protestować. Jednakże każdemu, komu zależy na dobru tego sportu, nie trzeba tłumaczyć, jak istotne są wydarzenia typu Mecz Gwiazd. Wpływy ze sprzedaży biletów, różne akcje, jakie przy tej okazji można przeprowadzić (przede wszystkim charytatywne, chociażby wizyty w domach dziecka czy pomoc potrzebującym), promocja dla miasta organizującego, czy wreszcie zauważenie przez przedstawicieli klubów ekstraklasy zawodników z zaplecza Tauron Basket Ligi. Nie ma bowiem bardziej obiektywnego wyboru niż ten dokonany przez kibiców. Oni obserwują rozgrywki i doskonale wiedzą, kto się wyróżnia, na kogo warto głosować, kto zasłużył na grę w takim spotkaniu.

Szkoda więc, że koszykarska centrala o organizacji takiego wydarzenia w bieżącym sezonie nie pomyślała. Póki co, ponieważ łatwo zauważyć pewne "luki" w terminarzu, które można wykorzystać. Z pewnością większość zawodników i trenerów wyraziłaby chęć uczestnictwa. Tym bardziej, iż obecne rozgrywki, chociażby ze względu na brak ekip ekstraklasy w zmaganiach Pucharu Polski, nie są tak intensywne jak w poprzednich latach. Oczywiście trzeba również oddać, że nie ma wśród zespołów pierwszej ligi tak zdecydowanych faworytów, jakim w ubiegłych rozgrywkach była warszawska Politechnika, a i regulamin jest teraz bardziej wymagający (do Tauron Basket Ligi będzie mogła awansować tylko jedna drużyna-przyp.red.), co przy wyrównanej stawce i zbliżonym poziomie prezentowanym przez kluby z czołówki powoduje, iż każde spotkanie jest niezwykle ważne. Niemniej jednak, Mecz Gwiazd pierwszej ligi to inicjatywa ciekawa, mająca bardzo dużą ilość zwolenników. Działacze PZKosz powinni więc zastanowić się nad tym pomysłem.

Komentarze (0)