Start Gdynia można nazwać mistrzem niewykorzystanych szans. Zespół ten już od pierwszych kolejek zajmuje czołowe miejsca w tabeli I ligi, ale zawsze, kiedy nadarza się okazja do samodzielnego objęcia fotelu lidera, gdynianie odnoszą porażkę, która utrzymuje status quo. Tak było zarówno przy okazji spotkania z Sokołem Łańcut (który dzięki zwycięstwu nad Startem wciąż utrzymuje pierwszą lokatę), tak było w przegranym po dwóch dogrywkach meczu z MKS Dąbrową Górniczą, tak było wreszcie w ostatniej kolejce, kiedy Start w fatalnym stylu przegrał z AZS Radexem Szczecin.
Żółto-niebiescy w pierwszym meczu rundy rewanżowej i zarazem ostatnim spotkaniu w tym roku mają kolejną szansę, zwłaszcza wobec słabej dyspozycji Sokoła. Startu nie czeka jednak łatwa przeprawa, gdyż AZS Kutno w tym sezonie potrafi zaskoczyć. Akademicy w ostatniej kolejce pokonali Sokół 69:61 (czym zresztą przysłużyli się Startowi), dzięki mądrze rozegranej ostatniej kwarcie i świetnemu występowi Aleksandra Perki.
Wysoki zawodnik z Kutna, razem z weteranem polskich parkietów, Mariuszem Bacikiem, tworzą parę niezwykle skutecznych graczy, z którymi niemało problemów będzie miał Tomasz Wojdyła, Tomasz Andrzejewski, czy Adam Lisewski. Grę AZS prowadzi natomiast młody Dawid Bręk, który jest doświadczony występami w Tauron Basket Lidze.
Start nie raz już pokazał, że po porażce wraca na parkiet znacznie bardziej zmobilizowany i waleczny. To się przyda w meczu z AZS, który prezentuje dobrą defensywę i traci mniej punktów od faworyzowanych gdynian. Niezależnie od tych analiz z pewnością środowy mecz będzie pasjonujący i będzie dobrym zamknięciem roku 2011.
Spotkanie rozegrane zostanie w środę 21 grudnia o godzinie 16 w hali GOSiR przy ulicy Olimpijskiej 5.