Tylko jeden możliwy scenariusz - przed meczem SKK Siedlce - Sudety Jelenia Góra
W ostatnim spotkaniu w tym roku koszykarze SKK Siedlce rywalizować będą z outsiderem I ligi - Sudetami Jelenia Góra. Nikt w siedleckim obozie nie wyobraża sobie innego scenariusza niż zwycięstwo ekipy z Mazowsza w tym meczu. Czy podopiecznym Ireneusza Taraszkiewicza uda się sprawić niespodziankę i pokonać wyżej notowaną ekipę z Siedlec?
Jakub Artych
W pierwszym starciu między tymi drużynami lepszy okazał się zespół Tomasza Araszkiewicza, który pokonał beniaminka 64:52. Wówczas w drużynie z Siedlec najskuteczniejszy okazał się Adrian Czerwonka, który zdobył 20 punktów. Z pewnością siedlczanie liczą na ponowną wygraną z niżej notowanym rywalem. - W środę naszym obowiązkiem będzie wygrać. Na własnym parkiecie nie możemy przegrywać, tym bardziej z beniaminkiem z Jeleniej Góry, który jest outsiderem I ligi - stwierdził Kamil Sulima, koszykarz zespołu z Siedlec. Zwycięstwo nad Sudetami pozwoli drużynie SKK Siedlce awansować do pierwszej ósemki w rozgrywkach na zapleczu TBL.
Ekipa z Mazowsza, która w tym sezonie prezentuje się bardzo nierówno do środowego spotkania przystąpi z serią dwóch zwycięstw z rzędu. Zawodnicy SKK po przegranej z MKS Polonią Przemyśl, pokonali beniaminka z Krosna oraz w ostatnią niedzielę wyżej notowaną Rosę Radom. Szczególnie zwycięstwo w ostatnim spotkaniu było bardzo cenne dla podopiecznych Tomasza Araszkiewicza. - Był to pojedynek do którego przygotowywaliśmy się bardzo dokładnie. Na pewno spodziewaliśmy się, że Rosa postawi nam trudne warunki dzisiaj. Tak się też stało. Radomianie agresywnie bronili czym nas trochę zaskoczyli. Udało nam się zagrać 40 minut bez większych przestojów oprócz drugiej kwarty, na początku której daliśmy złapać drugi oddech zawodnikom z Radomia, jednak udało nam się to uspokoić. Jestem bardzo zadowolony z kolejnego ważnego zwycięstwa - cieszył się po spotkaniu Michał Przybylski. Dla skrzydłowego było to szczególne spotkanie, gdyż w poprzednim sezonie Przybylski występował właśnie w zespole z Radomia.