Ekipa z Dallas na inaugurację sezonu we własnej hali dostała solidną lekcję koszykówki od jednego z głównych pretendentów do mistrzowskiego tytułu, Miami Heat. Finalnie Mavericks przegrali to starcie 11 "oczkami", jednak wynik ten w żaden sposób nie odzwierciedla gry drużyny prowadzonej przez Ricka Carlisle.
Mavs szybko jednak mieli okazję do zmazania plamy po blamażu na inaugurację nowego sezonu. Nic jednak z tych rzeczy. W starciu z Denver Nuggets wypadli jeszcze bladziej, przegrywając ostatecznie 93:115.
- Wyglądamy jakbyśmy byli starzy, wolni i bez formy - to złe połączenie - mówił po tym meczu Dirk Nowitzki. Lider Mavs doszukuje się jednak również innych przyczyn takiego obrotu wydarzeń. - Wszystko tak naprawdę zaczyna się od defensywy. Mamy problemy z zatrzymaniem rywala i w konsekwencji źle gramy także w ataku - wyjaśnił.
- Tak, musimy trenować obronę, aby grać mocniej. Mamy jednak do siebie zaufanie. Pracujemy nad rotacją i wzajemnymi relacjami, tak więc przed nami jeszcze sporo do zrobienia - dodał.