Pięć zwycięstw i dwanaście porażek - to dotychczasowy bilans koszykarzy Polpharmy Starogard Gdański. Jeżeli podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego chcą realnie myśleć o fazie play off, czas najwyższy, by wygrywać już nie tylko pojedyncze spotkania, ale wręcz notować zwycięskie serie. Czy jednak zawodników ze stolicy Kociewia stać na lepszą grę w 2012 roku?
Taki scenariusz wydaje się realny pod warunkiem, że Polpharma ustabilizuje wreszcie swoją formę. W ostatniej kolejce "Kociewskie Diabły" udowodniły, że potrafią powalczyć z każdym rywalem, a szczególnie groźni są przed własną publicznością. Polpharma była o krok od sprawienia niespodzianki w starciu z Anwilem Włocławek. Przez większą część czwartej kwarty to "Farmaceuci" nadawali ton grze, w samej końcówce jednak nie wytrzymali presji i finalnie polegli 85:89.
- Bardzo żałuję, że nie wygraliśmy tego meczu, bo w pewnym momencie naprawdę poczuliśmy, iż to spotkanie jest już nasze. Mieliśmy olbrzymią szansę na zwycięstwo. Nie mamy się jednak czego wstydzić, bo zagraliśmy jak drużyna. Trzeba w nas wierzyć - mówił po tym spotkaniu Marcin Nowakowski.
Młody polski rozgrywający zaliczył najlepszy występ, odkąd pojawił się w Starogardzie Gdańskim i na pewno swoją szansę dostanie również w meczu z Treflem, który aktualnie plasuje się na trzecim miejscu w ligowej tabeli. Sopocki team wydaje się być rywalem jeszcze bardziej wymagającym niż Anwil. Ekipa prowadzona przez Karlisa Muiznieksa wygrała pięć ostatnich pojedynków. W poprzedniej kolejce po zaciętym boju w samej końcówce pokonała zespół Energi Czarnych Słupsk.
Mecz ten pokazał jednak, że Trefl miewa momenty przestoju i dekoncentracji. Dobitnie świadczy o tym choćby fakt, że w tym pojedynku gospodarze roztrwonili 18-punktowe prowadzenie, czym doprowadzili do nerwowego finiszu. - Popełniliśmy dwie, trzy głupie straty i rywal wrócił do gry. Mam nadzieję, że więcej to się nie powtórzy i podobne mecze będziemy spokojnie dociągali do końca - przyznał po tym starciu Łukasz Koszarek.
Spotkanie Polpharmy z Treflem na pewno będzie obfitowało w kilka ciekawych pojedynków. Wydaje się, że największe wyzwanie czeka solidnie spisującego się w ostatnim czasie Jeremy'ego Simmonsa, który będzie musiał postawić opór rosłemu duetowi Chris Burgess - John Turek. Ciężką przeprawę będą mieli też młodzi rozgrywający Polpharmy, Tomasz Śnieg i Marcin Nowakowski, naprzeciwko których stanie Łukasz Koszarek. Nie da się ukryć, że potencjał kadrowy sopockiego teamu jest znacznie większy. Czy zatem gospodarze pokuszą się o sprawienie pierwszej, noworocznej sensacji w rozgrywkach TBL?
Początek spotkania 2 stycznia o godz. 19.00 w hali "OSiR" w Starogardzie Gdańskim.