NBA: Heat i Thunder znaleźli pogromców, Ginobili złamał rękę

W NBA nie ma już drużyny bez porażki. Zdecydowanie dwie najlepsze ekipy tego sezonu - Miami Heat i Oklahoma City Thunder doznały pierwszego potknięcia. Żar nie sprostał na własnym parkiecie Atlancie Hawks, a Grzmot musiał uznać wyższość Dallas Mavericks.

Niespodziewana jest szczególnie porażka zespołu z Florydy, który do tej pory kroczył od wygranej do wygranej. Miami polegli we własnej hali z Atlantą Hawks a swoje pięć minut chwały miał Tracy McGrady. Nieco zapomniany już wybitny strzelec w końcówce popisał się dwoma kluczowymi trójkami. Zdobył w sumie 16 oczek (13 w 4 kw.), pięć mniej od lidera Jastrzębi Joe Johnsona.

Atlanta przegrywała już różnicą 10 oczek, lecz ostatnią część gry rozpoczęła od serii 15:3. Czwarta kwarta padła łupem gości 33:21.

- Minęło już długo czasu kiedy ostatni raz tak się czułem. To fajne uczucie, dobrze mi z tym - cieszył się T-Mac, który zasilił Atlantę przed tym sezonem.

28 punktów, siedem zbiórek i sześć asyst wywalczył dla Żaru LeBron James. Jego ekipa nie potrafiła jednak poradzić sobie z obroną strefową Hawks, a dodatkowo szwankowały elementy, które w poprzednich spotkaniach dawały zwycięstwa - kontrataki, gra w polu trzech sekund oraz punkty zdobywane po stratach rywala.

Dallas Mavericks dopiero w szóstym meczu bieżącego sezonu zagrali jak przystało na mistrzów NBA. Teksańska drużyna pokonała na własnym parkiecie ostatnią niezwyciężoną drużynę, Oklahomę City Thunder 100:87, prezentując koszykówkę sprzed kilku miesięcy.

- Ten zespół będzie lepszy z miesiąca na miesiąc. Powinniśmy mieć dobrą drużynę w marcu i kwietniu. Jest w niej potencjał, wielu dobrych graczy - naprawdę możemy być bardzo groźni - powiedział Dirk Nowitzki, który zdobył 26 punktów dla Mavs.

WunderDirk otrzymał solidne wsparcie od reszty kolegów, szczególnie dobrze spisali się zmiennicy (Terry, Carter, Mahinmi, Odom). Podopieczni Ricka Carlisle rozstrzygnęli mecz w trzeciej kwarcie, wygranej 24:18.

- W naszej grze od początku nie było widać żadnej energii - przyznał Kevin Durant, autor 27 oczek dla OKC. - Jedna porażka na sześć meczów to nie koniec świata - dodał z kolei Scott Brooks, szkoleniowiec Thunder.

Wielki pech San Antonio Spurs. Ostrogi nie dość, że niespodziewanie przegrały na wyjeździe z Minnesotą Timberwolves 96:106, to na dodatek straciły swojego lidera Manu Ginobiliego. Argentyńczyk próbując wybijać piłkę podczas jednej z akcji złamał kość w dłoni. Wstępnie mówi się, że przerwa potrwa około sześciu tygodni.

- Manu jest dla nas bardzo ważny, a teraz go straciliśmy. Będziemy musieli jednak jakoś sobie z tym poradzić - powiedział Gregg Popovich, trener Spurs.

Leśne Wilki do zwycięstwa poprowadził nie kto inny jak Kevin Love, który miał 24 punkty i 15 zbiórek. Podkoszowy Minny w każdym meczu tego sezonu notował przynajmniej 20 pkt i 12 zb, co jest najlepszym wynikiem od czasów Charlesa Barkley'a.

Mówiło się przed sezonem, że czarnym koniem rozgrywek na Wschodzie może być Indiana Pacers. Gracze Franka Vogela potwierdzają ten fakt i z bilansem 4-1 zajmują miejsce w czołówce konferencji. W poniedziałek uporali się na wyjeździe z New Jersey Nets 108:94, notując 52,6 skuteczność z gry (najlepsza w sezonie).

- Dobrze dzieliliśmy się piłką i znajdowaliśmy graczy na wolnych pozycjach. Mamy wielu dobrych strzelców w zespole i jeśli będziemy trafiać, to możemy być silną ekipą - przyznał Paul George, 21-letni snajper Pacers, autor 21 punktów.

Czytaj również: Phoenix w końcu wygrało u siebie, słaby mecz Gortata -->

Wyniki:

New York Knicks - Toronto Raptors 85:90

(C. Anthony 35 (11 zb), T. Douglas 22, T. Chandler 11 (10 zb) - D. DeRozan 21, A. Bargnani 21, R. Butler 13 (10 zb))

Boston Celtics - Washington Wizards 100:92

(R. Allen 27, P. Pierce 21, B. Bass 14 - A. Blatche 28, J. McGee 17 (14 zb), J. Wall 11)

Miami Heat - Atlanta Hawks 92:100

(L. James 28, C. Bosh 19, D. Wade 12 (10 as) - J. Johnson 21, T. McGrady 16, A. Horford 15)

Detroit Pistons - Orlando Magic 89:78

(B. Gordon 26, R. Stuckey 14, T. Prince 14 - D. Howard 19, R. Anderson 13, H. Turkoglu 13)

New Jersey Nets - Indiana Pacers 94:108

(D. Williams 22, M. Brooks 21, S. Gaines 12 - P. George 21, D. Granger 15, D. West 13)

Minnesota Timberwolves - San Antonio Spurs 106:96

(K. Love 24 (15 zb), L. Ridnour 19, M. Beasley 19 - R. Jefferson 16, T. Duncan 16, T. Splitter 12)

Dallas Mavericks - Oklahoma City Thunder 100:87

(D. Nowitzki 26, S. Marion 17, J. Terry 15 - K. Durant 27, R. Westbrook 18, J. Harden 16)

Denver Nuggets - Milwaukee Bucks 91:86

(D. Gallinari 21 (10 zb), A. Harrington 17, T. Lawson 16 - S. Jackson 17, C. Delfino 14, B. Jennings 12)

Utah Jazz - New Orleans Hornets 94:90

(A. Jefferson 22, D. Harris 19, J. Howard 13 - J. Jack 27 (11 as), J. Smith 16, C. Kaman 14)

Aktualne tabele NBA -->

Komentarze (0)