Zawodnicy po meczu ze Zniczem Pruszków szukali różnych usprawiedliwień ostatniej serii pięciu porażek. - Właściwie to zabrakło nam konsekwencji w ostatniej kwarcie, aby wygrać to spotkanie - ocenił skrzydłowy, Przemysław Lewandowski. - Ten mecz mógł zupełnie inaczej wyglądać, choć ostatnie spotkanie przegraliśmy głównie w pierwszej połowie, kiedy daliśmy sobie narzucić styl rywali.
Zdecydowanie najbardziej zadowolony ze swojej gry może być Dawid Witos. Były rozgrywający Sportino zdobył osiemnaście punktów i był najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny. - Bardzo chcieliśmy wygrać ze Zniczem, bo mogliśmy wreszcie przełamać fatalną passę. Niestety, się nie udało - zaznaczył Witos. - W końcówce zabrakło kilku szczegółów i przede wszystkim szczęścia. Z organizacji klubu mogę być naprawdę zadowolony. Podpisując kontrakt w Toruniu, myślałem głównie o mojej rodzinie.
W poniedziałek zebrał się zarząd toruńskiego beniaminka. Na nim postanowiono, że trener Grzegorz Sowiński nadal będzie prowadził swoich koszykarzy. Przypomnijmy, że najbliższy mecz PC SIDEn rozegra dopiero 18 stycznia na wyjeździe z AZS Radex Szczecin.
Drugą ważną decyzją jest rozwiązanie kontraktu z Wojciechem Pagaczem. Młody środkowy w tym sezonie nie mógł liczyć na wiele minut gry, stąd też zarząd PC SIDEN postanowił rozstać się z wychowankiem Astorii. Pagacz na I-ligowych parkietach rzucał średnio 1,2 pkt oraz miał 0,8 zbiórki na mecz.