- Po rozwiązaniu kontraktu z Gintare Petronyte intensywnie szukaliśmy wysokiej zawodniczki, która będzie dobrze zbierać, a także kończyć akcje spod kosza. Z Jantel wiążemy duże nadzieje. Liczymy, że jej pojawienie się w naszym zespole będzie dużym wzmocnieniem - deklaruje Krzysztof Korsak, prezes CCC Polkowice.
Jantel Lavender, bo o niej mowa, do Polski przyleci w piątek, a najbliższe spotkanie Pomarańczowych w Ford Germaz Ekstraklasie przeciwko Matizolowi Lider Pruszków zobaczy z perspektywy ławki rezerwowych.
Kim jest nowa zawodniczka Pomarańczowych? To 24-letnia środkowa, mierząca 193 centymetry wzrostu. Sezon 2011 był jej pierwszym na parkietach ligi WNBA, gdzie trafiła z Ohio State. Na usługi Lavander zdecydowali się włodarze Los Angeles Sparks, gdzie mogła trenować i grać u boku m.in. Candace Parker. Sezon w LA zakończyła ze średnimi 6,6 punktu oraz 3,1 zbiórki, przebywając na parkiecie średnio po 15 minut.
Nowa zawodniczka CCC zdołała też już zaliczyć debiut na europejskich parkietach, bowiem pierwszą część sezonu spędziła w Turcji, gdzie broniła barw Besiktasu Stambuł. Tam jednak za długo nie pograła, bowiem zespół dopadły problemy finansowe. Amerykanka zdołała jednak pokazać się z dobrej strony między innymi w Pucharze Europy, gdzie w dwóch meczach zdołała osiągnąć średnie 18 punktów i 9,5 zbiórki.
W Polkowicach Lavender zastąpi zwolnioną jeszcze w ubiegłym roku Gintare Petronyte. Litewska podkoszowa nie spełniła pokładanych w niej nadziei, a to doprowadziło do rozwiązania umowy.