Zacięta walka o ósemkę - zapowiedź meczu Widzew Łódź - Artego Bydgoszcz

W sobotę w łódzkiej Hali Parkowa dojdzie do potyczki, która będzie miała kolosalne znaczenie w walce o awans do fazy play-off Ford Germaz Ekstraklasy. Dziesiąty w tabeli Widzew podejmie Artego Bydgoszcz, plasujące się o jedną pozycję wyżej.

Piotr Ciesielski
Piotr Ciesielski

Jeśli koszykarki Widzewa marzą jeszcze do awansie do czołowej "ósemki" ligi, najwyższa dla nich pora, aby obudzić się z letargu i po czterech kolejnych porażkach, muszą w końcu zwyciężyć. Ligowa czołówka ucieka w coraz szybszym tempie i porażka w najbliższym meczu może ostatecznie przekreślić szanse gospodyń na walkę o czołowe miejsca w lidze, skazując je na rywalizację o utrzymanie w Ford Germaz Ekstraklasie. Ostatnie tygodnie dla drużyny z Łodzi nie były udane - o ile porażka z Wisłą była wkalkulowana, to następne fatalne występy we własnej hali przeciw ŁKS-owi i MUKS-owi Poznań, a także na wyjeździe w Pruszkowie, pokazały, że w grę widzewianek wkradł się spory kryzys, za który własną głową zapłacił Piotr Neyder, który podał się do dymisji. Czy niemoc łodzianek jest w stanie przełamać nowa trenerka - Elżbieta Trześniewska, która po nieudanym debiucie w potyczce z Liderem, teraz po raz pierwszy poprowadzi zespół w meczu we własnej hali?

Faworytkami sobotniego spotkania będą jednak zawodniczki Artego Bydgoszcz. Powodem nie jest oczywiście wyższe miejsce w tabeli, gdyż oba zespoły ze sobą sąsiadują, ale forma z ostatnich tygodni ekipy Adama Ziemińskiego. Bydgoszczanki w pierwszym tegorocznym występie pokonały AZS Gorzów 76:66. Zwycięstwo było tym cenniejsze, że w ekipie Artego z powodu kontuzji nie mogły wystąpić dwie podstawowe zawodniczki - Agnieszka Szott i Agnieszka Kułaga. Obie koszykarki wznowiły już treningi i będą w sobotę do dyspozycji trenera.

Pierwsze spotkanie obu zespołów rozegrane zostało w październiku w Bydgoszczy. Wtedy lepsza okazała się drużyna Artego, wygrywając 73:61. Najskuteczniejszymi zawodniczkami gospodyń były Kułaga i była widzewianka - Joanna Górzyńska-Szymczak, zaś po stronie Widzewa punktowały głównie Leona Jankowska i Aleksandra Pawlak.

- Mecz w Bydgoszczy był bardzo wyrównany i po trzech kwartach rywalki prowadziły zaledwie dwoma punktami. Dopiero w ostatnich kilku minutach, gdy na parkiecie nie było już Leony Jankowskiej i Lidii Kopczyk, które spadły za faule, rywalki nam uciekły. Teraz postaramy się zrewanżować - zapowiada Trześniewska, która w pierwszej rundzie pełniła funkcję asystentki trenera.

Widzew Łódź - Artego Bydgoszcz / sb. 14.01.2012 godz. 18:00

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×