Aktualnie 36-latek przechodzi rehabilitację po przebytej kontuzji. Ostatni raz na parkiecie występował w poprzednim sezonie. - Lekarz zezwolił mi już na rehabilitację ruchową. Zaczynam powoli obciążać staw kolanowy. Przewiduję, że gdzieś koło połowy marca będę gotowy do gry - mówi Tomasz Cielebąk.
Były reprezentant Polski to właśnie w ostrowskiej Szkole Podstawowej nr 1 a potem Klubie Sportowym Stal rozpoczynał przygodę z basketem. - Moim pierwszym trenerem był Włodzimierz Kuśnierczak, a w Stali Marek Śmiłowicz. Nie pamiętam swojego pierwszego spotkania. Najlepiej pamiętam awans z ostrowskim zespołem do II ligi. To był mój pierwszy sukces ze Stalą. Grałem także w ekstraklasie. Pomimo, że nie spędzałem wiele czasu na boisku to miło wspominam ten okres - mówi koszykarz.
Ostrowianin w swojej karierze występował w polskiej ekstraklasie w zespołach: Śląska Wrocław, Legii Warszawa, Czarnych Słupsk, Kagera Gdynia, Kotwicy Kołobrzeg czy Polpharmy Starogard Gdański. Grał także w lidze niemieckiej, a w trakcie nauki w USA w lidze uniwersyteckiej. Teraz po kilkunastu latach historia zatoczyła koło. - Cieszę się, że ponownie będę grał w Stali, dla ostrowskiej publiczności, która nie tylko znakomicie dopinguje ale i zna się na koszykówce. Zawsze po spotkaniu kibice potrafią podejść do zawodnika i porozmawiać o tym co działo na boisku, co zaważyło o wyniku - mówi Cielebąk.
Powrót tego gracza to duża niespodzianka dla fanów "Stalówki". Z tego faktu cieszą się także włodarze klubu. - Temat powrotu Tomka do Ostrowa przewijał się już od dwóch lat. Moimi marzeniami było sprowadzenie do Ostrowa Wojciecha Szawarskiego i Tomasza Cielebąka. To nam się udało - powiedziała Izabela Kaczmarek, prezes ostrowskiego klubu.
Zawodnik występujący na pozycji środkowego ma pomóc BM Węgiel Stali w wywalczeniu awansu do ekstraklasy. - Tomek da nam to co jest w rundzie play off bezcenne, czyli doświadczenie - mówi Mikołaj Czaja, trener ostrowskiej drużyny.