Obecne rozgrywki nie są zbyt udane dla koszykarzy z Krosna, którzy plasują się dopiero na trzynastym miejscu w ligowej tabeli. W roku 2012 roku MOSiR wygrał jedno na trzy spotkania - w ostatniej kolejce ze Startem Lublin 76:69. Udowodnili więc, że potrafią się podnieść po bolesnej porażce ze Startem Gdynia (46:99). W zwycięskim meczu bardzo duży udział miał Marcin Salamonik, który rozwiązał kontrakt z ŁKS-em Łódź i od obecnego roku występuje właśnie w MOSiRze. - W Krośnie grałem już jakiś czas temu i wspominam tamten okres bardzo dobrze. Znam klub i miasto, mam tutaj wielu znajomych. Do tego jest to chyba najlepiej poukładany organizacyjnie i finansowo klub w jakim kiedykolwiek grałem. Moim zdaniem nie zasługuje on na pozycję, którą teraz zajmuje w I lidze i mam nadzieję, że z moją pomocą ta sytuacja ulegnie zmianie - powiedział w rozmowie z naszym portalem.
Szansą na zdobycie ligowych punktów i gonienie wyżej notowanych zespołów jest mecz z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Zagłębiacy nie prezentują się bowiem zbyt dobrze. Podopieczni Wojciecha Wieczorka mają taki sam bilans jak ich rywale, w tym roku wygrali jedną z trzech ligowych konfrontacji (z AZS-em Kutno 84:78). Jednak w sobotę w lepszych nastrojach na parkiet wybiegną przyjezdni, z powodu triumfu w minionej kolejce. Zagłębiacy twierdzą, że odbudować pomogą im się kibice oraz atut własnego parkietu. Ściany zawsze pomagają gospodarzom, czy tak będzie również w tym przypadku?
Ekipa Dusana Radovicia ma w swoich szeregach aż trzech koszykarzy, którzy mogą zadecydować o zwycięstwie. Dwaj z nich w ubiegłym sezonie reprezentowali barwy MKS-u, mowa o Mariuszu Piotrkowskim i Rafale Partyce. Obaj radzą sobie w Krośnie, w osiemnastu rozegranych meczach ich statystyki prezentują się dobrze. Ich atutem będzie znajomość hali, co w połączeniu z umiejętnościami Salamonika może zdziałać naprawdę dużo. Przypomnijmy, że Salamonik doskonale zna smak zwycięstwa w dąbrowskiej hali, grając w ŁKS-ie Łódź wywalczył w niej awans do TBL.
Zagłębiacy pozwolili wygrać na własnym parkiecie tylko jednemu zespołowi - Rosie Radom. Krośnianie dotychczas wygrali tylko jeden raz na wyjeździe w Jeleniej Górze. Czy MKS zanotuje drugą porażkę, a MOSiR drugie zwycięstwo? - Na pewno będzie to bardzo trudny pojedynek, ale my jedziemy wygrać. Wiadomo, że MKS Dąbrowa Górnicza gra w tym sezonie o całkiem inne cele, ale nie jest to zespół, z którym nie można nawiązać normalnej walki. Jeżeli zagramy skoncentrowani w obronie przez pełne 40 minut i na solidnym poziomie w ataku, to możemy się postarać o sprawienie niespodzianki - zapowiedział Salamonik.
Spotkanie pomiędzy MKS-em Dąbrowa Górnicza a Delikatesami Centrum PBS Bank MOSiR Krosno odbędzie się w sobotę 28 stycznia w dąbrowskiej hali "Centrum". Początek o godzinie 18.