Przed rozpoczęciem obecnego sezonu włodarze Polskiej Ligi Koszykówki zapewniali, że zwolnienie Asseco Prokomu Gdynia z pierwszej fazy Tauron Basket Ligi ma głębszy sens. Wszak, jak tłumaczono, rywalizowanie na arenie międzynarodowej sprawi, że do Gdyni trafią wielkie gwiazdy, które później będą uczestniczyły również w walce o mistrzostwo Polski. Okazało się, że nad morze sprowadzono tylko czterech graczy o statusie gwiazd i... prawdopodobnie żadna z nich nie zagra w ani jednym meczu Tauron Basket Ligi!
Alonzo Gee, Devin Harris i Oliver Lafayette - trzej Amerykanie zostali sprowadzeni nad morze by Asseco Prokom odnosił sukcesy zarówno w Eurolidze, jak i Zjednoczonej Lidze VTB. Szybko okazało się jednak, że potencjał zespołu jest zbyt mały by wygrywać mecze w Europie i równie szybko Gdynię opuszczali wspomniani gracze. Po odejściu tego ostatniego, największą gwiazdą w zespole został Litwin Donatas Motiejunas. Jak się jednak okazuje, również i jego może za chwilę zabraknąć w ekipie Asseco Prokomu.
20-letnim podkoszowym interesuje się bowiem turecki Anadolu Efes Stambuł, który obecnie ma spore problemy z kontuzjami wysokich graczy. Jednocześnie, na wieść o zainteresowaniu koszykarzem przez zespół znad Bosforu, do akcji wkroczyły także dwa inne kluby: rosyjski Khimki Moskwa i ukraiński Azovmash Mariupol. Póki co nie wiadomo jednak, do którego, i czy w ogóle, trafi litewski skrzydłowy.
W obecnym sezonie Motiejunas notował przeciętnie 12,7 punktu i 7,9 zbiórki w rozgrywkach Euroligi.
Motiejunas następnym, który opuści Asseco Prokom?
Najpierw zespół Asseco Prokomu opuścili Alonzo Gee i Devin Brown, następnie Oliver Lafayette, a teraz wszystko wskazuje na to, że z gdyńską ekipą pożegna się ostatnia największa gwiazda drużyny, Donatas Motiejunas. Litwinem zainteresowany jest turecki Anadolu Efes Stambuł.