Jedni z kryzysie, drudzy na fali - zapowiedź meczu Polpharma - Zastal

Zespół Polpharmy Starogard Gdański w najbliższą niedzielę po raz ostatni w rundzie zasadniczej pokaże się przed własną publicznością. Rywalem teamu ze stolicy Kociewia będzie Zastal Zielona Góra, który w ostatnim czasie znajduje się w wybornej formie.

Na pewno nie tak rozgrywki sezonu zasadniczego wyobrażali sobie działacze Polpharmy Starogard Gdański. Zespół ten jak dotychczas wygrał zaledwie siedem z 22 pojedynków, co sprawiło, że od samego początku błąka się w dolnej części tabeli. Gorszy bilans od starogardzkiego teamu mają jedynie takie drużyny jak AZS Politechnika Warszawska oraz ŁKS Łódź.

W pewnym momencie wydawało się, że Polpharma wreszcie złapała swój rytm. Po solidnych występach przeciwko Czarnym Słupsk czy też Kotwicy Kołobrzeg, przyszły mecze totalnie nieudane. Najpierw drużyna Wojciecha Kamińskiego dosyć niespodziewanie uległa na własnym parkiecie ekipie PBG Basketu Poznań, a później w kompromitującym stylu przegrała także mecz ze Śląskiem Wrocław.

- Przez cały tydzień staraliśmy się przygotować zawodników, bo mieliśmy problemy z urazami. Szukaliśmy też pomysłów na poprawienie gry w ataku, bo w meczu ze Śląskiem obrona wcale nie była tak dramatyczna - powiedział trener Kamiński.

W ostatnim czasie w ekipie Polpharmy ewidentnie brakuje lidera z prawdziwego zdarzenia. Po odejściu Tony'ego Weedena, gra starogardzkiego teamu totalnie się posypała. Ciężar zdobywania punktów spada teraz przede wszystkim na Michaela Hicksa, który jednak nie potrafi go udźwignąć. - Wiedzieliśmy, iż Weeden jest ważnym punktem, w ataku wiele od niego zależy, ale myśleliśmy, że pozostali jakoś załatają powstałą lukę - przyznał trener drużyny ze stolicy Kociewia.

W zdecydowanie lepszej dyspozycji znajdują się koszykarze Zastalu, którzy wygrali sześć z siedmiu ostatnich spotkań i do Starogardu Gdańskiego na pewno zawitają z zamiarem poprawy swojego bilansu. Co więcej, zielonogórski team podejdzie do tego pojedynku w roli faworyta.

Zastal bez wątpienia na chwilę obecną ma po swojej stronie zdecydowanie więcej atutów niż Polpharma. Przede wszystkim drużyna ta stanowi kolektyw, znajduje się na fali i w dodatku dysponuje lepszym potencjałem kadrowym niż najbliższy rywal.

Pewny swego jest rzucający teamu z Winnego Grodu, Kamil Chanas. - Mamy jeszcze dwa ważne mecze do końca zasadniczej części sezonu. Musimy je wygrać. Taki jest w tej chwili nasz cel - zapewnił.

Początek spotkania w niedzielę 5 stycznia o godz. 18.00 w hali "OSiR" w Starogardzie Gdańskim.

Źródło artykułu: