Jedna kwarta to za mało - relacja z meczu MOSiR Krosno - PC SIDEn Toruń

Miło wyjazd do Krosna wspominać będą koszykarze Polskiego Cukru SIDEn Toruń. W otwierającym 22. kolejkę zmagań meczu, pokonali oni miejscowy MOSiR 82:69, przełamując tym samym fatalną serię ośmiu porażek z rzędu.

Początek spotkania nie zapowiadał takiego rozstrzygnięcia, bo to podopieczni Dusana Radovica byli dużo skuteczniejsi, rzucając w pierwszej kwarcie aż 31 punktów, z czego pięć trafień było zza linii 6,75. Gracze z Torunia w ogóle nie byli w stanie upilnować Marcina Salamonika, który w pierwszej części pojedynku zdobył aż 14 punktów. W dodatku dzięki celnej "trójce" Mariusza Piotrkowskiego po rozpoczęciu drugiej kwarty, MOSiR prowadził różnicą 17 punktów i wydawało się, że mając na uwadze kryzys toruńskiej drużyny, ma duże szanse na odniesienie czwartego zwycięstwa w sezonie.

Od tego momentu jednak coś w ekipie gospodarzy się zacięło i podobnie jak miało to miejsce w niedzielnym pojedynku ze Zniczem Basket Pruszków, zaczęli oni tracić szybko wypracowaną przewagę, a po pierwszej połowie zmalała ona już tylko do 5 "oczek". Zawodnicy Grzegorz Sowińskiego dużo lepiej pilnowali Salamonika, który w tej części gry rzucił tylko 2 punkty.

Druga połowa rozpoczęła się od dwóch skutecznych akcji Przemysława Lewandowskiego, po których obie ekipy dzielił tylko punkt. Co prawda gospodarze potrafili jeszcze uciec torunianom, ale nie na więcej niż 6 "oczek". W dodatku parkiet za pięć przewinień opuścił kapitan MOSiR-u - Piotr Pluta, którego jedynym osiągnięciem w tym spotkaniu były dwie zbiórki. Chwilę później po akcji 2+1 Jacka Jareckiego Polski Cukier SIDEn wyszedł na prowadzenie, a po skutecznym rzucie za trzy na koniec kwarty Łukasza Kwiatkowskiego prowadził 5 "oczkami".

W ostatniej części meczu torunianie nie pozwolili już miejscowym odzyskać prowadzenia, konsekwentnie je powiększając i w końcu przełamując fatalną serię porażek. Krośnianie przegrali, choć w końcu mogli się cieszyć z lepszego od przeciwnika bilansu zebranych piłek (31:24). Starał się jak mógł Marcin Salamonik, jednak nie miał wystarczającego wsparcia. W dodatku ponownie nerwowo nie wytrzymywał trener Radovic, który dostał faul techniczny i był bliski otrzymania drugiego.

W zespole z województwa kujawsko-pomorskiego na wyróżnienie zasłużyło kilku graczy, w tym Artur Gliszczyński, który na sześć prób rzutów za trzy, wykorzystał pięć. Ponadto bliski double-double był Przemysław Lewandowski, który oprócz zdobytych 18 punktów, miał też 8 zbiórek.

W następnej kolejce (25 lutego) MOSiR podejmie AZS Radex Szczecin, natomiast PC SIDEn zagra w Radomiu z Rosą.

Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno - Polski Cukier SIDEn Toruń 69:82 (31:17, 12:21, 14:24, 12:20)

MOSiR: Salamonik 26 (2x3), Oczkowicz 14 (3x3), Piotrkowski 9 (1x3), Partyka 8 (2x3), Nowak 4, Baran 3 (1x3), Nitsche 3 (1x3), Pieloch 2, Pluta 0, Kołtun 0, Neumann 0.

PC SIDEn: Jarecki 18 (1x3), Lewandowski 18, Gliszczyński 17 (5x3), Żytko 17, Kwiatkowski 5 (1x3), Przybyszewski 4, Witos 3 (1x3), Plebanek 0.

Komentarze (3)
Fan Radexu
10.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krosno to porażka. Ci zawodnicy na twarzach mają wypisaną porażkę. Ale o czym tu mówić kiedy się ściąga takich grajków jak Nitsche. To dobry zawodnik na II ligę i ten zespół jest na II ligę. Sz Czytaj całość
sąsiad
9.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
....wreszcie wygrali !!!!!!!!!!!!!! 
avatar
Jose Mourinho
8.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gliszczyński jak za dawnych lat. Co się jednak dzieje w Krośnie? Świetny początek a później znowu porażka. Gdyby policzyć straconą przewagę w stosunku do końcowego wyniku to bilans jest tragicz Czytaj całość