Ósme zwycięstwo z rzędu - relacja z meczu Lotos Gdynia - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.

W ramach 22 kolejki Ford Germaz Ekstraklasy Lotos Gdynia rozgromił na własnym parkiecie brązowe medalistki z poprzedniego sezonu zespół KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Po znakomitym spotkaniu gdynianki zwyciężyły różnicą 20 punktów - 81:61 i udanie zrewanżowały się za porażkę w Gorzowie.

Do sobotniego spotkania podopieczne Javiera Fort Puente przystąpiły wyjątkowo skoncentrowane. Żądne rewanżu za niespodziewanie wysoką porażkę w Gorzowie gdynianki nie mogły sobie pozwolić na powtórkę z tamtego spotkania. W pierwszych minutach sobotniego meczu wydawało się jednak, że po raz drugi w tym sezonie taktyka hiszpańskiego trenera rozstała "rozgryziona". Przewaga podopiecznych Dariusza Maciejewskiego 9:4, która bardzo szybko została osiągnięta zwiastowała bardzo wyrównane widowisko. Nic bardziej mylnego. Skuteczna gra Jolene Anderson oraz Aneiki Henry pozwoliły gdyniankom na odrobienie straty i wyjście na bezpieczne prowadzenie, które nie zostało już oddane do końca. Sobotni mecz wyjątkowo dobrze rozpoczął się dla Anderson. Amerykanka znakomicie uciekała szczelnej obronie podopiecznych  trenera Maciejewskiego i w pierwszej kwarcie zdobyła aż 13 "oczek" , trafiając trzy razy zza linii 6,75. Czwartą "trójkę" rzucająca Lotosu dołożyła już w drugiej odsłonie meczu. Konsekwentna gra w obronie powalała na wymuszanie wielu błędów akademiczek z Gorzowa. Szczególnie w tym elemencie gry dominowała dziś Geraldine Robert, która w pierwszej połowie sześciokrotnie wymuszała faule rywalek. W drugiej kwarcie do zdobywania punktów włączyły się Magdalena Ziętara oraz wspomniana Robert i przewaga Lotosu wzrosła do 15 punktów po pierwszej połowie (49:36).

Po powrocie z szatni koncert swojej gry dały zagraniczne koszykarki Gdyńskiego Lotosu. Nie lada problem, podkoszowe zawodniczki drużyny przyjezdnej miały z gdyniankami walczącymi na tablicach. Oprócz dobrze spisującej się Henry, twardo walczyła również Robert, która w trzeciej kwarcie miała kilka znaczących zbiórek. W 6 minucie trzeciej kwarty koszykarki gdyńskiej drużyny dopadł drobny kryzys. Rozgrywające nie były w stanie skutecznie przeprowadzić piłki oraz znaleźć wolnych koleżanek z drużyny, przez co liczba strat po stronie gospodyń wzrosła do 14. Na szczęście taki stan nie trwał długo. Seriami punkty zaczęła zdobywać Aneika Henry, dzięki której trzecia odsłona meczu zakończyła się zwycięstwem 16:13, zaś tuż przed rozpoczęciem ostatniej kwarty przewaga wzrosła już do 16 punktów. Pomimo wysokiej różnicy widniejącej na tablicy wyników obie drużyny nie odpuszczały. W zespole gospodarza punkty zaczęła zdobywać Robert, zaś w wśród przyjezdnych wyniku pilnowała najskuteczniejsza dziś gorzowianka - Lyndra Weaver. W drugiej połowie widoczny był brak Agnieszki Kaczmarczyk, która w pierwszych dwóch kwartach złapała 4 przewinienia i już równie mocno nie mogła zaangażować się w pomoc koleżankom w obronie.

Gdynianki po raz kolejny zagrały dziś bardzo dobre spotkanie i odniosły ósme zwycięstwo z rzędu w tym roku. Przed nami dwutygodniowa przerwa w lidze, w czasie której w dniach 3-4 marca rozegrany zostanie turniej ViaSMS.pl CUP - Final Four Pucharu Polski. Kto będzie pierwszym rywalem gdyńskich koszykarek? Okaże się już we wtorek wieczorem po rewanżowym spotkaniu Energi Toruń z Tęczą Leszno. Najprawdopodobniej będzie to toruńska Energa, która w pierwszym spotkaniu zwyciężyła różnicą 20 "oczek" 81:61.

Lotos Gdynia - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 81:61 (30:23, 19:13, 16:13, 16:12)

Lotos:
Henry 22, Robert 19 (11 zb), Anderson 16, Ziętara 12, Knezevic 6, Jinks 4, Kaczmarska 2, Bandyk 0, Marciniak 0.

KSSSE:
Weaver 17, Johnson 15, Kaczmarczyk 12, Skobel 11, Smalley 3, Trębicka 3, Chaliburda 0,

Źródło artykułu: