Jeszcze kilka tygodni temu zdecydowanym faworytem tego spotkania byliby podopieczni Wojciecha Wieczorka. Obecnie jednak wiele się zmieniło. Zawodnicy z Siedlec w ostatnich 8. spotkaniach triumfowali aż 7 razy. Ostatnie zwycięstwo ekipa z Mazowsza odniosła 11 lutego w Lublinie. - Był to mecz walki. Było sporo nerwowości po obu stronach. Myślę, że w końcówce rundy zasadniczej wszystkie mecze będą tak wyglądały. W sobotnim spotkaniu szybko wyszliśmy na prowadzenie. Być może nas to uśpiło. Tym razem końcówka ułożyła się po naszej myśli. W ostatnich fragmentach spotkania odskoczyliśmy od rywali na 12 punktów co pozwoliło nam wygrać - analizował Tomasz Araszkiewicz, szkoleniowiec SKK Siedlce.
Goście sobotniego pojedynku natomiast ostatnio pewnie pokonali Sudety Jelenia Góra 72:53. Wówczas dobre zawody rozegrał Łukasz Szczypka, który pod nieobecność Michała Wołoszyna wziął na siebie ciężar zdobywania punktów. Wspomniany przed chwilą Wołoszyn jest liderem swojej drużyny i czołowym snajperem rozgrywek. W Siedlcach powinien już wystąpić co z pewnością znacznie zwiększy szansę MKS-u Dąbrowy Górniczej na zwycięstwo w tym pojedynku. - W tym roku liga jest wyrównana, co najlepiej pokazuje tabela i mała różnica punktowa. My walczymy o to, by być jak najwyżej w tabeli - analizuje Szczypka. Na pierwsze lub drugie miejsce podopieczni Wojciecha Wieczorka szans już raczej nie mają, jednak koszykarze MKS-u wierzą, że uda im się obronić trzecią lokatę w tabeli. Dużo zależeć będzie od sobotniego pojedynku w Siedlcach[i].
[/i]
Apetyty koszykarzy SKK są coraz większe. Dzięki znakomitej postawie w drugiej rundzie rozgrywek siedlczanie doskoczyli do czołówki na zapleczu TBL. - Będziemy czarnym koniem rozgrywek - podkreśla Łukasz Ratajczak. Zwycięstwo w sobotnim pojedynku pozwoli rywalizować ekipie z Mazowsza nawet o trzecie miejsce w tabeli. Podopieczni Tomasza Araszkiewicza i Wiesława Głuszczaka w sobotnim meczu nie pozostają bez szans. Tym bardziej, że zawodnicy z Dąbrowy Górniczej w tym roku na wyjeździe jeszcze nie wygrali. - Cieszymy się, że druga runda fajnie zaczęła się dla nas. Mamy sporo zwycięstw. Zarząd postawił przed nami cel awansu do ósemki. Naszą grą możemy wypracować sobie jak najwyższą lokatę. Powalczymy w sezonie zasadniczym i gdybyśmy zdobyli przewagę parkietu, to byłoby super - podkreśla Adrian Czerwonka, skrzydłowy zespołu z Siedlec.
W pierwszym spotkaniu obu drużyn pewne zwycięstwo odniosła MKS Dąbrowa Górnicza. Z pewnością siedlczanie zrobią wszystko aby zrehabilitować się rywalom za tamtą porażkę. - Pierwszą połowę zagraliśmy jeszcze trzymając się w grze, może nie była to nasza zachwycająca postawa, ale przyzwoita. W drugiej połowie było już słabo. Dąbrowianie obnażyli wszystkie nasze braki, trudno powiedzieć, co było głównym powodem naszej porażki. Chyba skuteczna gra rywali, rzucili więcej punktów i pokazali nam, jak się gra w koszykówkę - podkreślał po meczu w Dąbrowie Górniczej Radosław Basiński. Dla 33-letniego rozgrywającego SKK będzie to szczególny mecz, gdyż poprzednie 5 sezonów Basiński spędził właśnie w drużynie MKS-u.
Pojedynek w Siedlcach zapowiada się interesująco. Koszykarze SKK już w spotkaniu ze Startem Gdynia pokazali, że z potentatami I ligi potrafią rywalizować jak równy z równym. Czy siedlczanom uda się odnieść 14 zwycięstwo w lidze? A może górą okażą się podopieczni Wojciecha Wieczorka, którzy wciąż czekają na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym roku?
SKK Siedlce - MKS Dąbrowa Górnicza (25.02.2012r.) godz. 18:00, Hala w Siedlcach przy ul. Prusa 6 wstęp: bilet normalny - 10 zł, bilet ulgowy - 5 zł.