Poniedziałek w BBL: Ansu Sesay nowym skrzydłowym Alby Berlin

Na stanowisku pierwszego szkoleniowca ekipy Ewe Baskets Oldenburg pozostanie Predrag Krunić. Decyzja ta została oficjalnie ogłoszona na konferencji prasowej, która odbyła się w poniedziałek. Bośniak poprowadzi niemiecką ekipę co najmniej do 2011 roku. Z kolei włodarze Alby Berlin w miejsce Gorana Nikolicia ściągnęli równie doświadczonego amerykańskiego skrzydłowego - Ansu Sesay'a. Zawodnik ten niegdyś przez kilka sezonów występował w NBA. Ostatnie cztery lata natomiast spędził we włoskiej Lega Basket.

Predrag Krunić zostaje w Oldenburgu do 2011 roku

- To dla nas najważniejsza decyzja personalna tego lata - tak skomentował przedłużenie kontraktu przez Predraga Krunicia dyrektor sportowy Ewe Baskets Oldenburg - Hermann Schuller. Bośniak przybył do niemieckiego teamu w 2007 roku. Swoją drużynę doprowadził aż do półfinału BBL, gdzie jednak jego podopieczni musieli uznać wyższość Alby Berlin, która jak się później okazało, wywalczyła mistrzostwo kraju. Niewątpliwie jednak wynik ten może cieszyć włodarzy ekipy z Oldenburga. Postanowili oni zatem zrobić wszystko, by 40-letni Bośniak pozostał w zespole na kolejne lata. Ta sztuka im się powiodła. Krunić parafował kontrakt, który obowiązywać będzie do 2011 roku.

- Chcieliśmy, by w drużynie panowała jakaś stabilność. Predrag Krunić udowodnił w ubiegłym sezonie, że dysponuje znakomitą filozofią gry. Wierzymy, że zespół pod jego okiem nadal będzie się rozwijał. W przyszłości chcemy, aby podobnie było z zawodnikami, którzy będą podpisywać długoterminowe kontrakty. Wracając jednak do Predraga, jest to szkoleniowiec z dużym zapałem i energią. Przelewa na wszystkich swój entuzjazm. Doskonale zna potrzeby naszego zespołu. Jest człowiekiem sukcesu, a ponadto ma instynkt do zawodników - wyznaje Schuller.

- Jestem bardzo zadowolony z pracy w Oldenburgu. Mam już pewne doświadczenie związane z tą drużyną i teraz zamierzamy nadal ciężko pracować. Faktycznie bardzo istotnym elementem jest stabilność w zespole. Wciąż poszukujemy dwóch graczy, ale na szczęście nie jesteśmy pod presją czasu - przyznaje Krunić.

Już niebawem ekipa z Oldenburga rozpocznie przygotowania do kolejnego sezonu zmagań w BBL. Jak na razie szkoleniowiec niemieckiego teamu ma do dyspozycji dziesięciu zawodników. Jednak na skompletowanie składu pozostało jeszcze trochę czasu, bowiem sezon rozpoczyna się dopiero we wrześniu.

Ansu Sesay następcą Gorana Nikolicia

Niedawno z Albą Berlin rozstał się doświadczony serbski środkowy - Goran Nikolić. Gracz ten po roku zmagań na parkietach niemieckiej BBL zdecydował się przenieść do greckiego Panioniosu Ateny. Działacze klubu ze stolicy Niemiec nie musieli jednak długo szukać jego następcy. Roczną umową z zespołem postanowił bowiem związać się skrzydłowy Ansu Sesay. 32-letni Amerykanin ma za sobą bardzo bogatą koszykarską przeszłość. Spędził kilka całkiem udanych sezonów w najlepszej lidze świata. Ostatnio natomiast występował na parkietach włoskiej Lega Basket.

- Po odejściu Gorana Nikolicia byliśmy zmuszeni poszukać w jego miejsce takiego gracza, który oprócz tego, że dobrze spisuje się pod koszem, to jeszcze umiejętnie operuje piłką na obwodzie. Zdecydowaliśmy się zatem zakontraktować Ansu, który jest odzwierciedleniem tych cech - wyznaje Luka Pavicević, szkoleniowiec stołecznego klubu.

Sesay urodził się 29 lipca 1976 roku w Stanach Zjednoczonych. Mierzy 207 cm i najczęściej pełni rolę silnego skrzydłowego. Swoją koszykarską karierę rozpoczynał na Uniwersytecie Mississippi. Był on wielokrotnie wyróżniany na tej uczelni. W swoim ostatnim sezonie zdobywał średnio 18,6 punktu oraz 7,6 zbiórki. Od razu po ukończeniu studiów postanowił rzucić się na głębokie wody i spróbować swoich sił na parkietach najlepszej ligi świata.

W 1998 roku został wybrany z numerem 30 w drafcie przez Dallas Mavericks. W wyniku wymiany trafił jednak do Detroit Pistons. Niestety nie doczekał się swojego debiutu w NBA. Złamał bowiem nogę, a kontuzja ta przekreśliła jego szanse na występy w najlepszej lidze świata. Przez kolejne dwa sezony bronił barw takich zespołów jak Rockford Lightning oraz Quad City Thunder. Po dwóch latach spędzonych w lidze CBA wreszcie doczekał się swojego debiutu w NBA. Przez trzy kolejne sezony występował w Seattle Supersonics. Później trafił jeszcze do Golden State Warriors. W barwach "Wojowników" zaliczył jednak tylko 16 spotkań. Wzbogacał konto swojego teamu o 3 punkty oraz 2,4 zbiórki w każdym spotkaniu.

W 2004 roku postanowił przenieść się do Europy. Zacumował we włoskiej Lega Basket, gdzie spędził cztery ostatnie sezony. Najpierw bronił barw Roseto, później parafował kontrakt z Eldo Napoli. Ubiegły sezon spędził natomiast w drużynie Armani Milano. W 34 spotkaniach notował średnio na swoim koncie 12 "oczek" oraz 5,4 zbiórki, pojawiając się na parkiecie przeciętnie 29 minut w każdym meczu. Z zespołem tym doszedł do półfinału Pucharu Włoch. Bardzo dobre występy zanotował także w rozgrywkach Euroligi. Wzbogacał konto swojego teamu o 10,5 punktu oraz niespełna 5 zbiórek w każdym spotkaniu.

Źródło artykułu: