Rehabilitacja czy kompromitacja? - zapowiedź meczu Polpharma - ŁKS

Już w najbliższą środę koszykarze Polpharmy Starogard Gdański będą mieli okazję do rehabilitacji za ostatnią porażkę w Kołobrzegu. Przed własną publicznością zespół Wojciecha Kamińskiego podejmie ekipę ŁKS-u Łódź.

Polpharma drugi etap rozgrywek Tauron Basket Ligi mogła rozpocząć znacznie lepiej.  Farmaceuci po udanej inauguracji i zwycięstwie nad PBG Basketem Poznań, w ostatniej kolejce ulegli w Kołobrzegu miejscowej Kotwicy. Nie da się jednak ukryć, że Polpharma zwyczajnie przegrała wygrany mecz.

Ekipa ze stolicy Kociewia przez trzy kwarty wyraźnie dystansowała przeciwnika. W decydującej partii jednak kompletnie się pogubiła aplikując Kotwicy zaledwie 3 punkty i finalnie musiała uznać wyższość rywala.

- Przez trzy kwarty graliśmy przyzwoicie, a nawet dobrze. To, co wydarzyło się jednak w czwartej odsłonie, woła o pomstę do nieba. Nie trafialiśmy z otwartych pozycji. Nagle nie można zapomnieć, jak się rzuca. To są zawodowi koszykarze. Po prostu coś się zablokowało - dziwił się po tym spotkaniu trener Wojciech Kamiński.

W starogardzkim teamie w ostatnim czasie zauważalny jest przede wszystkim brak lidera, który w trudnych momentach wziąłby na swoje barki ciężar gry. Niestety pokładanych nadziei nie spełnia Michael Hicks, który solidne mecze przeplata spotkaniami kompletnie nieudanymi, w których pudłuje na potęgę. Nadal nie może odnaleźć się również najnowszy nabytek Polpharmy, Brandon Hazzard, choć jemu należy dać jeszcze czas.

Najbliższy rywal Kociewskich Diabłów nie wydaje się jednak zbyt wymagający. ŁKS to obecnie najsłabszy team Tauron Basket Ligi, który niemal w każdym pojedynku dostaje solidną lekcję koszykówki.

Mimo to jednak łódzkiego zespołu nie należy lekceważyć, o czym dobitnie w ostatniej kolejce przekonali się koszykarze Politechniki Warszawskiej. AZS o zwycięstwo walczył właściwie do ostatniej syreny.

- Nie wygraliśmy tego spotkania, bo przez 20 minut właściwie w ogóle nie broniliśmy. Widoczny był brak odpowiedzialności w defensywie. Później udało nam się jednak poprawić i mieliśmy swoją szansę na zwycięstwo - przyznał po tym pojedynku trener Piotr Zych.

Czy zatem łódzki zespół będzie w stanie nawiązać walkę na gorącym parkiecie w Starogardzie Gdańskim, czy też Farmaceuci odbudują nieco swoje morale i pokażą rywalowi jego miejsce w szeregu?

Początek spotkania w środę 7 marca o godz. 19.00 w hali "OSiR" w Starogardzie Gdańskim.

Komentarze (0)