Chcemy być liderem przed fazą play off - komentarze po meczu KK ROW Rybnik - Wisła Can Pack Kraków

Wisła Can Pack Kraków pewnie wygrała w Rybniku 81:57, odnosząc 22. zwycięstwo w obecnym sezonie. Wiślaczki są bardzo blisko zakończenia fazy zasadniczej na 1. miejscu. - Dla nas najważniejsze jest zwyciężać w każdym kolejnym spotkaniu i utrzymać pozycję lidera przed fazą play off - przyznał Jose Ignacio Hernandez, szkoleniowiec Białej Gwiazdy.

Jose Ignacio Hernandez (trener Wisły Can Pack Kraków): Po trzech ciężkich tygodniach kiedy graliśmy mecze euroligowe oraz Puchar Polski, nie jest łatwo wrócić do odpowiedniego rytmu gry. Dla nas najważniejsze jest jednak zwyciężać w każdym kolejnym spotkaniu i utrzymać pozycję lidera przed fazą play off. W pierwszej połowie zespół z Rybnika grał dobrze w defensywie, my z kolei nie byliśmy odpowiednio skoncentrowani. W trzeciej kwarcie poprawiliśmy grę w wielu elementach, szczególnie w obronie. Wtedy też odskoczyliśmy rywalom.

Kazimierz Mikołajec (trener KK ROW Rybnik): Patrząc na nasze ostatnie wyniki można powiedzieć, że przezywaliśmy kryzys. Przyczyny takiego stanu rzeczy były różne - między innymi zdrowotne. Z tego też powodu odwołaliśmy obóz w Szczyrku. Przepracowaliśmy dobrze cały tydzień i to widać, bo treningowo zespół wygląda o niebo lepiej niż jeszcze niedawno. Założenie było takie żeby przełożyć to na układ meczowy. Pierwsza połowa pokazała, że nasza dyspozycja faktycznie jest lepsza. Graliśmy dość dobrze w defensywie, mimo że klasa przeciwnika jest wielka. Po przerwie przyszedł taki moment, że rywalki w ogóle się nie myliły i wynik szybko nam uciekł. Uważam jednak, że w naszym wykonaniu nie było to złe spotkanie. Widać było w niektórych elementach poprawę - to wynik pracy, którą wykonaliśmy. Przed nami dwa ważne mecze, które zdecydują o tym czy utrzymamy 5. miejsce. Musimy bezwzględnie wygrać mecz w Łodzi i u siebie z MUKS. Wtedy będzie szansa powalczyć z Toruniem w play off. Ósemkę już mamy, więc cel przedsezonowy został osiągnięty. Teraz chcemy coś więcej, może uda się sprawić niespodziankę kibicom i wszystkim, którzy interesują się żeńską koszykówką w Rybniku.

Ana Dabovic (zawodniczka Wisły Can Pack Kraków): Spodziewałyśmy, że będzie to ciężki mecz. Od początku Rybnik grał dobrze, a nasza defensywa nie funkcjonowała najlepiej. W przerwie porozmawiałyśmy ze sobą, trener także udzielił nam kilku wskazówek. W trzeciej kwarcie spisywałyśmy się już lepiej i grało nam się łatwiej. Rybnik to dobra drużyna i życzę im zwycięstw w kolejnych spotkaniach. Fajnie grało się w tej hali przy takim dopingu kibiców.

Mekia Valentine (zawodniczka KK ROW Rybnik): Uważam, że w pierwszej połowie to był bardzo dobry mecz. Obie drużyny grały punkt za punkt, szły łeb w łeb. Kluczowym momentem była trzecia kwarta, kiedy nie trafiałyśmy wielu rzutów. Rywalki na tym skorzystały, trafiały z trudnych pozycji i zasłużenie wygrały. Myślę jednak, że zaprezentowałyśmy się dobrze przeciwko tak silnej drużynie. Mam nadzieję, że pomoże on nam w najbliższych, bardzo ważnych spotkaniach

Źródło artykułu: