Niespełna 19-letni zawodnik w nieodrodnym zespole ze stolicy był liderem. Mateusz Ponitka notował przeciętnie 13,6 punktu, 4,6 zbiórki, 1,4 przechwytu oraz 1,3 asysty w 25 minut. Wielokrotnie młody koszykarz zbierał pochlebne recenzje za odważną i efektowną grę. Jego drużynie w Tauron Basket Lidze wiodło się jednak źle - i z powodu finansowych, które nękały Inżynierów już od samego początku, i ze względu na wyniki. Przez długi czas klub z Warszawy znajdował się z ŁKS-em Łódź na dnie. Dopiero od niedawna ekipa prowadzona przez Mladena Starcevicia złapała wiatr w żagle.
Zainteresowanie ze strony mistrzów Ponitką nie dziwi. Choćby dlatego, że Asseco Prokom zmienia swoją koncepcję i zamierza ściągnąć wschodzące gwiazdy polskiego basketu. A bez wątpienia w tym gronie jest 19-letni skrzydłowy, dla którego to wielka szansa na rozwój. Mimo wszystko formalności udało się dopiąć dosłownie na ostatnią chwilę. W poniedziałek, 26 marca, ostatniego dnia okienka transferowego, żółto-niebiescy zgłosili tego zawodnika do Polskiej Ligi Koszykówki.
moim zdaniem tak powinna wygladać pierwsza piatka Prokomu:
JB Czytaj całość
W Gdyni na palcach policzysz ludzi, ktorzy negatywnie beda sie wypowiadac o zespole - powtarzam o ZESPOLE APG a nie o zwolnieniu z TBLa!! Co wiecej znam i widuje sie z ludzmi Czytaj całość