NBA: Rezerwowi Słońc wygrali mecz w Minnesocie, słaby Gortat

Aż 66 punktów zdobyli rezerwowi Phoenix Suns w wygranym meczu przeciwko Minnesocie Timberwolves (114:90). Słońca osiągnęły najlepszy bilans w tym sezonie (30-27), choć nadal zajmują 9. miejsce na Zachodzie. Słabszy mecz zanotował Marcin Gortat, autor czterech punktów i siedmiu zbiórek.

- W ostatnich czterech czy pięciu meczach naprawdę nam pomogli. Wykonują świetną robotę - mówił o rezerwowych Jared Dudley, skrzydłowy Phoenix Suns. W poniedziałek zmiennicy w ekipie Alvina Gentry'ego zdobyli aż 66 punktów przy 60,5 proc. skuteczności. Cała ekipa z Arizony rzucała na ponad 57 proc. skuteczności.

21 punktów i sześć zbiórek miał najlepszy na parkiecie Markieff Morris, a 17 oczek dołożył będący ostatnio w wybornej dyspozycji Shannon Brown. - Mam nadzieję, że ona się nigdy nie skończy - mówił o swojej świetnej formie w ostatnich dniach były gracz Lakers. 14 pkt i pięć asyst rozdał z kolei Steve Nash, który w końcu ma wielu partnerów w ofensywie potrafiących skutecznie kończyć akcje.

Słabszy mecz rozegrał Marcin Gortat, który w 21 minut zgromadził tylko cztery punkty. Nasz rodak w całym meczu oddał tylko trzy rzuty, choć jego średnia w sezonie jest bliska 12. Miał również siedem zbiórek, przechwyt, ale także trzy straty i trzy faule.

Suns po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach mają trzy zwycięstwa więcej od porażek (30-27). Wygrali pięć z ostatnich sześciu meczów, a ich bilans od przerwy na Mecz Gwiazd to 18-8! Tylko San Antonio Spurs może pochwalić się lepszym w Konferencji Zachodniej.

Słońca pozostały na 9. miejscu i wciąż tracą jedno spotkanie do Denver Nuggets i Dallas Mavericks. Ci pierwsi w poniedziałek różnicą aż 39 punktów rozbili Golden State Warriors. Przed Suns trzy kolejne, trudne mecze wyjazdowe z: Memphis (środa), Houston (piątek) i San Antonio (sobota).

***

Na Zachodzie trwa również ciekawa walka o 4. miejsce i przewagę własnego parkietu w pierwszej rundzie play off. Bezpośredni rywale w tej konfrontacji spotkali się w Memphis, gdzie miejscowi Grizzlies pokonali LA Clippers 94:85. 18 punktów, osiem zbiórek i siedem asyst zapisał na swoim koncie Marc Gasol.

- To jest dziki zachód. Tutaj, inaczej niż na Wschodzie, każdy mecz na znaczenie. Każde spotkanie rozstrzyga się w końcówkach, a jeśli przegrasz dwa czy trzy razy, to masz trudniejszego przeciwnika w play off - powiedział O.J. Mayo, snajper Niedźwiadków.

Memphis, najbliższy rywal Phoenix Suns, wygrał trzeci mecz z rzędu i jest już o krok od Clippers. Obie drużyny dzieli pół meczu. - Zbliżyliśmy się do 4. miejsca. Musimy wciąż grać na wysokim poziomie, wtedy będzie szansa - dodał Mayo.

12 kolejna porażka, tym razem na własnym parkiecie różnicą aż 28 punktów z drużyną, w której najlepszymi strzelcami byli zawodnicy przebywający na 10-dniowym kontrakcie, ostatnio występujący w lidze... chińskiej. Taka jest smutna rzeczywistość Charlotte Bobcats, którzy z bilansem 7-47 są najgorszym zespołem w NBA i prezentują katastrofalną dyspozycję od początku sezonu.

- Wszystko wyglądało źle od początku do końca - już po raz któryś takie słowa wypowiadane są po meczu przez graczy Bobcats. Tym razem to opinia Kemby Walkera.

Wizards, druga najgorsza drużyna w NBA, aż 67 punktów zawdzięcza swoim zmiennikom. 37 punktów i 18 zbiórek wywalczyli James Singleton oraz Cartier Martin, którzy po przygodach w Państwie Środka walczą o kontrakt w stołecznym klubie.

Wyniki:

Charlotte Bobcats - Washington Wizards 85:113

(C. Maggette 23, K. Walker 16, G. Henderson 12 - J. Crawford 20, C. Martin 19, J. Singleton 18 (12 zb))

Orlando Magic - Detroit Pistons 119:89
(J. Richardson 22, J.J. Redick 20, J. Nelson 18 - T. Prince 21, B. Gordon 11, C. Villanueva 10)

Indiana Pacers - Toronto Raptors 103:98
(G. Hill 18, D. Granger 18, P. George 15 - L. Kleiza 18, A. Anderson 17, A. Johnson 16)

Memphis Grizzlies - Los Angeles Clippers 94:85
(M. Gasol 18, R. Gay 16, M. Conley 13 - C. Paul 21, B. Griffin 19, D. Jordan 14 (14 zb))

Milwaukee Bucks - Oklahoma City Thunder 89:109
(E. Ilyasova 18, D. Gooden 14, B. Jennings 13 - R. Westbrook 26, K. Durant 19, J. Harden 16)

New Orleans Hornets - Los Angeles Lakers 91:93
(M. Belinelli 20, C. Landry 20 (11 zb), G. Vasquez 18 (11 as) - P. Gasol 25, A. Bynum 18 (11 zb), R. Sessions 17)

Utah Jazz - San Antonio Spurs 91:84
(D. Harris 25, P. Millsap 18 (10 zb), G. Hayward 16 - G. Neal 14, T. Splitter 14, D. Blair 13)

Minnesota Timberwolves - Phoenix Suns 90:114
(K. Love 25 (13 zb), J.J. Barea 16, M. Beasley 12 - M. Morris 21, S. Brown 17, S. Nash 14)

Denver Nuggets - Golden State Warriors 123:84
(K. Faried 27 (17 zb), A. Afflalo 15, D. Gallinari 15 - K. Thompson 17, N. Robinson 16, D. Lee 10)

Portland Trail Blazers - Houston Rockets 89:94
(L. Aldridge 20, J. Crawford 18, R. Felton 14 - G. Dragic 22, C. Budinger 15, K. Lowry 13)

Komentarze (1)
młody_26
10.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda wilków,sezon ukladał sie na początku po ich myśli.Rubio stracił sezon i odrazu wyszło na jaw jak dużo znaczył dla tej ekipy.Wydaje mi sie że za rok może był przełomowy etap dla Wolves,ze Czytaj całość