Radosław Czerniak (trener Górnika) - Był to dla nas trudny mecz bo drużyna Atlasa musi wygrywać żeby liczyć się w stawce zespołów walczących o medale. My staramy się zawsze stworzyć dobre widowisko, zagrać dobre spotkanie i wyjść z twarzą i honorem. Z prostej obserwacji wynika, że mieliśmy za dużo rzutów niecelnych za 2 punkty. Skuteczność 30. procentowa to wręcz katastrofa. Gospodarze okazali się lepsi w zbiórkach no i wygrali cały mecz.
Rafał Glapiński (koszykarz Górnika) - Powtórzę to co powiedział trener, czyli zabrakło nam skuteczności, nie tylko w rzutach za 2 punkty, ale także w rzutach osobistych. Do połowy meczu trzymaliśmy się bardzo dobrze, natomiast po przerwie pozwoliliśmy grać zespołowi z Ostrowa ich koszykówkę, czyli bardziej żywiołową. Rywale wyprowadzali szybkie kontry i trafiali za 3 punkty. Odskoczyli nam i zwycięstwo oddalało się z każdą minutą. Staraliśmy się troszeczkę szalonymi rzutami odmienić losy meczu, niestety nie udało się. Nie spuszczamy głowy i walczymy dalej. Czeka nas teraz spory maraton. Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze sprawić kilka niespodzianek w lidze.
Andrzej Kowalczyk (trener Atlasa Stali) - To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne, jesteśmy w fazie personalnych zmian. Pod nieobecność kontuzjowanego Eda Coty sam Brandun Huhges musiał grać na "jedynce". Adams , który nie jest nominalną jedynką musiał też zagrać. Mam nadzieję, że ten mecz sprawi, że znowu zaświeci słońce dla nas.
Dawid Przybyszewski (koszykarz Atlasa Stali) - Zwyciężyliśmy w końcu, choć wiedzieliśmy że wygrana nie przyjdzie łatwo. Cieszę się, że mamy za sobą kryzys i dobrze rozpoczęliśmy nowy miesiąc. Ja cieszę się że dostałem szansę gry i obroną przyczyniłem się do tego, ze wygraliśmy mecz. W ataku jeszcze nie jest tak jakbym chciał, ale powoli jeśli dostanę więcej czasu na parkiecie to wejdę w rytm gry.