Pseudokibice z Wałbrzycha! Relacja z meczu Atlas Stal - Górnik

Mecz pełen dramaturgii niemal do samego końca na parkiecie. Gorąco było także na trybunach, gdzie nie popisali się ?pseudokibice? z Wałbrzycha. Zajściem zajęła się ostrowska policja.

Pierwsze minuty spotkania należały do graczy Górnika, którzy objęli prowadzenie 7:4. Gospodarze nie potrafili skutecznie wykańczać swoich akcji, rzuty oddawali w ostatnich sekundach. Atlas Stal dogonił swoich przeciwników, ale drużyna z Wałbrzycha posiadała w swoich szeregach trafiających strzelców obwodowych, co pozwoliło jej po pierwszej kwarcie prowadzić różnicą 5 punktów.

W drugiej kwarcie po trafieniu Ime Oduoka przewaga gości wzrosła o kolejne 2 ?oczka? . Za zdobywanie punktów w Atlasie Stali zabrali się Marcin Sroka i Tommy Adams, co przyniosło efekty w 25 minucie, kiedy mieliśmy remis 28:28. Jednak beniaminkowi ekstraklasy udało się ponownie wyjść na prowadzenie ? 32:30 do przerwy.

Trzecią odsłonę spotkania dobrze rozpoczęli gospodarze, którzy w 40 sekund zdobyli 5 punktów obejmując ponownie prowadzenie ? 35:32. Szybko rzutem z dystansu odpowiedział Łukasz Wichniarz i przez całą kwartę oglądaliśmy również wyrównany bój. Żadnej z ekip nie udało się wypracować przewagi, by przejąć inicjatywę w tym pojedynku. Kibice z niecierpliwością oczekiwali więc na ostatnią kwartę.

W 32 minucie gospodarze po kolejnym trafieniu zza linii 6,25 m Tommy Adamsa prowadzili już 59:52. Podopieczni trenera Radosława Czerniaka za wszelką cenę starali się zniwelować tą stratę. Ambicji na boisku nie można było odmówić J.J. Montgomerremu, który przeszkadzał rywalom już na ich połowie. W 38 minucie po celnym rzucie za 3 punkty było 70:67. W końcówce spotkania 7 ważnych ?oczek? rzucił Wojciech Szawarski, który ostatnich swoich występów nie mógł mile wspominać. Słabo rozpoczął także sobotni pojedynek, ale w najważniejszym momencie jak przystało na kapitana ?Stalówki? nie zawiódł jej kibiców. Na 50 sekund przed końcem po ?trójce? ?Szawara? był rezultat 79:72. Goście próbowali jeszcze odmienić losy spotkania, faulując swoich rywali, ale gospodarze nie dali sobie wydrzeć jakże ważnego zwycięstwa. Atlas Stal przerwał pasmo 4 porażek z rzędu.

Przy tym pojedynku nie należy pominąć skandalicznego zachowania kibiców Górnika Wałbrzych. Tuż przed końcem spotkania wszczęli oni awantury z firmą zabezpieczającą mecz i doszło do szarpaniny. Ochroniarze zmuszeni byli użyć gumowych pałek by powstrzymać pseudokibiców z Wałbrzycha, którzy nie zawahali się użyć siły w stosunku do nich. Komisarz spotkania, pan Stanisław Kucicki musiał na kilka minut przerwać je aby doszło do uspokojenia sytuacji. Całe zajście zostało sfilmowane przez internetową telewizję ostrowtv.pl, taśma z nagraniem posłuży jako dowód tego wydarzenia. Kilkadziesiąt minut po meczu grupa kibiców Górnika autokarem pod eskortą policji udała się na komisariat, gdzie wandale zostaną rozpoznani i w trybie 24-godzinnym ukarani przez sąd.

Atlas Stal Ostrów - Górnik Wałbrzych 84:76 (17:22, 18:10, 17:18, 32:26)

Atlas: Tommy Adams 19, Wojciech Szawarski 15, Marcin Sroka 14, John Oden 12, Gintaras Kadziulis 12, Ruben Boykin 8, Brandun Hughes 2, Dawid Przybyszewski 2.

Górnik: Jeremy Montgomery 19, Tomasz Zabłocki 18, Łukasz Wichniarz 11, Rafał Glapiński 10, Kristijan Ercegovic 8, Ime Oduok 7, Tezele Archie 3, Markus Carr 0, Kristian Thomas Clarkson 0.

Źródło artykułu: