- Straty są bardzo duże, ale naszym celem na sobotę jest gra o zwycięstwo. Wygrana i ambitna gra należy się naszym kibicom, z którymi wręcz musimy się godnie pożegnać. Chcemy dobrą grą podziękować im za ten cały sezon, gdzie tak licznie przybywali do naszej hali oraz przejechali setki kilometrów, dopingując nas w meczach wyjazdowych - mówi Kazimierz Mikołajec, szkoleniowiec KK ROW Rybnik.
Pruszkowianki do Rybnika mogą przyjechać już nieco rozluźnione, bowiem 21 punktów zaliczki to wielki zapas. Nikt jednak nie dopuszcza myśli zlekceważenia rywala. - W Rybniku musimy zagrać kolejny dobry mecz, bo każdy mecz jest inny i różnie może być - przekonuje Anna Wielebnowska, skrzydłowa Lidera.
Czy zatem sprawa piątego miejsca nie jest jeszcze rozstrzygnięta? Dopóki piłka w grze wszystko zdarzyć się może i mocno wierzy w to Katarzyna Suknarowska. - We własnej hali gramy zdecydowanie lepiej i mam nadzieję, że w sobotę to pokażemy. Zagramy o zwycięstwo i mam nadzieję, że uda się nawiązać walkę o piąte miejsce - przekonuje rozgrywająca ROW.
Jedną z przyczyn wysokiej porażki w Pruszkowie był brak w składzie Sybil Dosty oraz Rachele Fitz. W sobotę prawdopodobnie będzie tak samo. Dlatego też przed Katarzyną Gawor i Mekią Valentine duże wyzwanie, bowiem Adam Prabucki, szkoleniowiec Lidera, ma w swojej rotacji zdecydowanie więcej zawodniczek, w porównaniu do Mikołajca.
Trener drużyny z Mazowsza ma swoją teorię na zwycięstwa w takich meczach, które w jego opinii nie mają większego sensu. - W meczach o miejsca 5-8 największe znaczenie ma poziom koncentracji oraz mobilizacji - przekonuje. W pierwszym meczu jego drużyna miała łatwiej, bowiem znakomicie grała Sydney Colson. Czy i tym razem Amerykanka pociągnie swój zespół do sukcesu?
ROW bez żadnej wątpliwości chce zakończyć udany dla siebie sezon zwycięstwem. - Zwycięstwo jest naszym celem. Zawsze chcemy wygrywać, bo o to chodzi w sportowej rywalizacji. Mam nadzieję, że pożegnamy się z kibicami w dobrym stylu, a oni pomogą nam w zwycięstwie na zakończenie sezonu - dodał Mikołajec.
Warto dodać, że KK ROW Rybnik bez względu na wynik tego meczu i tak osiągnął już swój najlepszy wynik w pięcioletniej historii występów w Ford Germaz Ekstraklasie. Pruszkowianki z kolei, jeżeli obronią swoją przewagę, wyrównają wynik z poprzedniego sezonu.
W pierwszym meczu, który odbył się w środę, Matizol Lider Pruszków pokonał przed własną publicznością KK ROW Rybnik 84:63.
KK ROW Rybnik - Matizol Lider Pruszków / sobota, godz. 17:30