Przypomnijmy, że w sobotę koszykarze AZS Koszalin tuż po treningu zostali pobici przez pseudokibiców. Lamont McIntosh doznał złamania ręki i nie zagrał w niedzielnym spotkaniu.
Mimo tego Akademicy rozbili obrońców tytułu i doprowadzili do decydującego starcia. Gospodarze trafili aż 11 trójek, a pięciu graczy zanotowało co najmniej 10 oczek. 18 punktów zgromadził George Reese, 17 dołożył J. J. Montgomery a oczko mniej zapisał na swoim koncie Kamil Łączyński.
Wśród pokonanych jedynie Jerel Blassingame osiągnął dwucyfrowy wynik punktowy, notując 12 oczek.
AZS Koszalin - Asseco Prokom Gdynia 87:72 (20:18, 22:19, 27:17, 18:18)
AZS:
George Reese 18, Jeremy Montgomery 17, Kamil Łączyński 16, Piotr Pamuła 13, Igor Milicic 10, Mateusz Jarmakowicz 5, Callistus Eziukwu 4, Rafał Bigus 4, Grzegorz Surmacz 0, Mateusz Bieg 0.
Asseco: Jerel Blassingame 12, Donatas Motiejunas 9, Mateusz Ponitka 8, Przemysław Frasunkiewicz 8, Adam Hrycaniuk 8, Fiodor Dmitriew 7, Michael Kuebler 6, Adam Łapeta 5, Łukasz Seweryn 3, Piotr Szczotka 3, Quinton Day 3.
Stan rywalizacji: 2:2
Decydujący, piąty mecz odbędzie się w najbliższą środę o 18:30 w Gdyni.