Knicks przerwali tym samym serię 13 kolejnych porażek w play off i odnieśli pierwsze zwycięstwo od 2001 roku. Główna zasługa w tym Carmelo Anthony'ego, który rozegrał świetne zawody i zdobył 41 punktów. Doświadczony skrzydłowy nie mylił się w końcówce i pozwolił Knicks na doprowadzenie do piątego meczu.
20 punktów i 10 zbiórek dołożył Amare Stoudemire, który wystąpił w specjalnym opatrunku na lewej dłonie po niedawno doznanym urazie. - To było ważne zwycięstwo dla nas i naszych fanów, szczególnie po serii tych porażek - powiedział.
Wśród pokonanych 27 oczek uzbierał LeBron James a 22 dołożył Dwyane Wade, który w ostatniej akcji spotkania nie zdołał trafić za trzy punkty.
- Chcieliśmy mieć wolny tydzień, ale sprawy inaczej się potoczyły dla nas. Musimy więc zagrać w środę, ale na pewno będziemy gotowi do walki i nasi fani mogą liczyć na kolejne ekscytujące spotkanie - powiedział "Flash".
W trzeciej kwarcie fatalnie wyglądającej kontuzji nabawił się Baron Davis, który uszkodził rzepkę w prawym kolanie i najprawdopodobniej nie zagra już w tej serii. Doświadczony rozgrywający został na noszach zniesiony z parkietu.
Spotkanie numer pięć w środę w Miami.
Skrót meczu:
New York Knicks - Miami Heat 89:87 (20:18, 18:26, 26:17, 25:26)
(C. Anthony 41, A. Stoudemire 20 (11 zb), J.R. Smith 7 - L. James 27, D. Wade 22, C. Bosh 17)
Stan rywalizacji: 3:1 dla Miami
Anthony swietny mecz ,ale takze wysmienita robote w Czytaj całość