Karlis Muiznieks (trener Trefla Sopot): Zagraliśmy bardzo dobry mecz, od początku graliśmy agresywnie zarówno w obronie jak i w ataku. Kontrolowaliśmy mecz przez pełne 40 minut, wszyscy gracze wchodzący na parkiet pomagali zespołowi. Rozumiemy, że to tylko jeden mecz i on nic nie znaczy. Musimy zachować skupienie, wiemy że Prokom to bardzo dobra drużyna z bardzo szeroko rotacją i trenerami. Musimy zagrać tak samo w następnym meczu.
Marcin Stefański (zawodnik Trefla Sopot): Niezmiernie mnie cieszy to pierwsze zwycięstwo, bo razem z trenerem jesteśmy tu od początku i udało nam się dzisiaj pokonać Prokom i może pozbyć tego kompleksu, który mieliśmy. Wygraliśmy zbiórkę i zarazem cały mecz. Kontrolowaliśmy całe spotkanie. Walka o mistrzostwo wciąż trwa.
Andrzej Adamek (trener Asseco Prokomu Gdynia): Katastrofalny początek meczu, w ogóle nie weszliśmy w mecz. Od paru dni wszyscy lansowali teorię, iż jest po finałach, jest 4:0 - chyba bardzo skutecznie. Dzisiaj w szatni powiedziałem, że medale nam bardzo przeszkadzały i to od samego początku.
Przemysław Frasunkiewicz (zawodnik Asseco Prokomu Gdynia): Przegraliśmy ten mecz przed meczem, przegraliśmy go mentalnie. Pierwsza piątka wyszła bardzo słabo i to co zawsze było nasza mocną stroną, że rezerwowi wychodzili i uzupełniali braki, dzisiaj też zagraliśmy fatalnie.