Prezes Arkadiusz Lewandowski już kilka tygodni temu mówił, że wszelkie kwestie personalne na nowy sezon należy odłożyć do momentu, w którym znany będzie budżetu Anwilu Włocławek. Póki co włodarze piątej ekipy poprzednich rozgrywek czekają na decyzję w jakich ramach finansowych będą mogli się poruszać.
- Mamy swoje pomysły dotyczące postaci pierwszego trenera Anwilu Włocławek w sezonie 2012/2013. Cały czas jednak otrzymujemy oferty trenerów, przysyłane przez agentów, którzy, jak to zwykle bywa w maju i czerwcu, rozsyłają CV swoich klientów. My te propozycje zbieramy, ale również sami rozglądamy się za odpowiednią osobą, która będzie dla klubu najlepszą kandydaturą. To nie są jednak działania w stu procentach wiążące - mówi prezes Lewandowski.
Pomimo jasno określonego stanowiska klubu, kilka tygodni temu jedna z lokalnych gazet poinformowała, iż włocławianie prowadzą zaawansowane negocjacje z Elmedinem Omaniciem, trenerem żeńskiej Energi Toruń. - To plotki, które chciałbym zdementować. Znam się osobiście z trenerem Omaniciem. Bardzo szanuję jego samego i jego pracę w żeńskiej koszykówce. Życzę mu powodzenia w nadchodzącym sezonie, ale chcę podkreślić, że w żadnym momencie jego kandydatura nie była brana pod uwagę w kontekście pierwszego szkoleniowca Anwilu Włocławek - wyjaśnia Lewandowski.
Inna postać, której nazwisko przedostało się do mediów w ostatnim czasie to Gaspar Okorn, były szkoleniowiec m.in. Energi Czarnych Słupsk. Co ciekawe, informację tę przekazał prezes słupskiego klubu, Andrzej Twardowski, podczas czatu z kibicami. Włodarz słupszczan stwierdził, że Czarni nie rozważają kandydatury Słoweńca, gdyż jego wymagania finansowe przekraczają możliwości klubu, dodając, że przekraczają również możliwości Anwilu Włocławek, z którym Okorn miał prowadzić dalekoidące rozmowy.
- Przyznaję, że rzeczywiście rozmawialiśmy o trenerze Okornie z jego reprezentantami. Co ciekawe w tej samej sprawie zwróciło się do nas dwóch różnych agentów. Z żadnym z nich jednak nie prowadziliśmy zaawansowanych rozmów a propos pracy Słoweńca w naszym klubie, więc trudno mówić o tym czy byłoby nas stać czy też nie na angaż pana Okorna - wyjaśnia prezes.
Nieoficjalnie wiadomo, że do Włocławka spłynęły oferty większości trenerów, którzy pracowali w Polsce w sezonie 2011/2012. W materii czystej spekulacji można przytoczyć, iż obecnie bezrobotnymi szkoleniowcami są m.in. Milija Bogicević czy Andrej Urlep.
- Bierzemy pod uwagę zarówno osoby trenerów, którzy pracowali już w Tauron Basket Lidze, jak i tych, którzy nigdy nie pracowali we Polsce - puentuje wypowiedź prezes Lewandowski.
Warto przypomnieć, że ważne umowy z klubem mają: Seid Hajrić, Łukasz Majewski oraz zawodnicy młodego pokolenia, m.in. Kamil Maciejewski czy Michał Sokołowski. O tym czy pozostaną we Włocławku zadecyduje jednak nowy trener.
Arkadiusz Lewandowski: Mamy pomysły na trenera
Anwil Włocławek rozpoczyna poszukiwania trenera. Jak przyznaje prezes, Arkadiusz Lewandowski, ofert i możliwości jest bardzo dużo, lecz pierwsze decyzje zapadną dopiero w momencie określenia budżetu.