Nie od dziś wiadomo, że jednym z ulubieńców trenera Jasmina Repesy jest Roko Leni Ukić. 27-letni Chorwat grał pod skrzydłami doświadczonego szkoleniowca i w Lottomatice Rzym w sezonie 2007/2008 i przez kilka lat w reprezentacji bałkańskiego kraju. Wszystko zatem wskazuje na to, że drogi obu dżentelmenów zejdą się również w nadchodzących rozgrywkach - Ukić i jego dotychczasowy pracodawca, Fenerbahce Ulker Stambuł nie przedłużyli umowy, zaś Repesa w przyszłym sezonie będzie prowadził Unicaję Malaga i chętnie zaoferowałby angaż Ukiciowi.
W najbliższej przyszłości natomiast definitywnie mogą rozejść się drogi innego szkoleniowca, Żeljko Obradovicia i jego dotychczasowego pracodawcy, tego samego od 13 lat, Panathinaikosu Ateny. Sam serbski szkoleniowiec zapewnia, że nie wyobraża sobie pracy w innym klubie niż aktualnym wicemistrzem Grecji (tytuł w tym roku wywalczył Olympiacos), lecz obie strony nie mogą dojść do porozumienia w sprawie nowego kontraktu, a także tak kluczowych spraw jak np. budżet drużyny. Obradović żąda finansów na poziomie 15 milionów euro, podczas gdy włodarze "Koniczynek" są w stanie zapewnić 10-12 milionów.
Z kolei były trener PGE Turowa Zgorzelec, Sasa Obradović, który kilka tygodni temu związał się z niemiecką Albą Berlin, zostawiając ukraiński BC Donieck (wywalczył mistrzostwo), dokonał pierwszego transferu. Serb ściągnął do swojego zespołu Vule Avdalović, który rok temu grał w... Doniecku. Z Albą pożegnał się natomiast podkoszowiec, Torin Francis, który odszedł do Turcji.
Transferowa karuzela w Europie jeszcze tak naprawdę nie ruszyła, lecz ruch z każdym dniem staje się coraz większy. Bohaterami ostatnich doniesień są m.in. Roko Leni Ukić i trener Żeljko Obradović.
Źródło artykułu:
na Instagramie 
na Facebooku 
