Całe feralne zdarzenie miało miejsce w drugiej kwarcie. Występująca na co dzień w krakowskiej Wiśle Pawlak zbiegała pod kosz i nagle po starciu z rywalem upadła na parkiet. Jak się okazało, ból uniemożliwił jej dalszy występ.
- Paulina pojechała jeszcze podczas spotkania na badania. Na chwilę obecną wiemy, że ma mocno stłuczony goleń. Trudno mi się wypowiadać na temat jej udziału w środowym pojedynku z Czarnogórą. Zapewniam jednak, że zdrowie jest najważniejsze - komentuje sytuację selekcjoner Jacek Winnicki.
Nie da się ukryć, że ewentualna absencja mierzącej 170 cm zawodniczki byłaby sporą stratą. W końcu to ona plasowała się na pierwszej pozycji wśród playmakerów reprezentacji.
Szczegóły w tej kwestii najprawdopodobniej poznamy dopiero w kolejnych dniach.
W trakcie sobotniego pojedynku z Estonią urazu nabawiła się podstawowa rozgrywająca Paulina Pawlak. 27-letnia zawodniczka nie była w stanie kontynuować rywalizacji i przedwcześnie opuściła parkiet.
