Według źródeł Boston Celtics proponowali zawodnikowi 12 milionów dolarów za dwa lata gry. Ray Allen zdecydował się jednak na znacznie mniejsze pieniądze - za trzy lata gry ma zarobić około 9,5 miliona dolarów.
36-letni snajper ostatnie pięć sezonów spędził w ekipie z Massachusetts. W 2008 roku walnie przyczynił się do zdobycia mistrzostwa NBA. W ostatnim sezonie stracił jednak miejsce w podstawowym składzie Celtów na rzecz Avery'ego Bradley'a i coraz częściej wchodził do gry jedynie z ławki rezerwowych.
Allen, występujący w NBA od 1996 roku, trafił już 2718 trójek, co jest absolutnym rekordem rozgrywek.
Allen dołączy tym samym do jednego z najlepszych tercetów w lidze (James, Wade, Bosh), który kilka tygodni temu doprowadził Miami Heat do mistrzostwa.
Po zakontraktowaniu wychowanka uczelni Connecticut Żar wciąż ma sporo gotówki do wydania podczas trwającego okienka transferowego. Mówi się, że włodarze ekipy z Florydy mogą jeszcze ściągnąć jednego ze znanych wolnych agentów i zaproponować mu zarobki na poziomie 6 milionów dolarów za sezon. Już wkrótce odbędą się rozmowy z doświadczonym centrem Marcusem Cambym oraz niemniej znanym Rashardem Lewisem.