Na początku należy podkreślić, iż doszło do zmian w zarządzie. Pierwszym prezesem Rosy nie jest już Roman Saczywko. Ojca zastąpił na tym stanowisku syn Przemysław. Ze względu na pracę z młodymi koszykarzami w szkole, funkcję zmienił również Robert Bartkiewicz. W ekstraklasowym klubie będzie generalnym menadżerem. Te roszady spowodowane są wymogami, jakie nakłada na radomski zespół Polska Liga Koszykówki. Najważniejszym jest przekształcenie klubu w spółkę akcyjną.
Radości z występów w Tauron Basket Lidze nie kryje nowy prezes. - Cieszy nas to, że dostaliśmy zaproszenie do gry w ekstraklasie. Trzeba zaznaczyć: nie należy mylić zaproszenia z "dziką kartą". Zasłużyliśmy na to. Gdyby regulamin wyglądał tak, jak rok temu, awans wywalczylibyśmy już na drodze sportowej - mówi Przemysław Saczywko.
Satysfakcję z pozyskania "nowej siły" do najlepszej polskiej ligi wyraża także Jacek Jakubowski, prezes PLK. - Rosa otrzymała od nas kredyt zaufania. Udzielamy warunkowej licencji na grę w ekstraklasie tym klubom, które pomimo tego, że nie spełniają wymogów związanych z halą, obiecały nam jej wybudowanie w ciągu kilku lat - wyjaśnia.
Szefostwo radomskiego beniaminka postawiło przed sztabem szkoleniowym oraz zawodnikami trzyletni plan. - W pierwszym sezonie drużyna powinna zająć przynajmniej trzecie miejsce od końca. W następnych rozgrywkach chcemy znaleźć się w pierwszej "ósemce", a rok później już w czołowej "czwórce" - nie ukrywa Robert Bartkiewicz.
to będzie taka nagroda za wiele lat dla Kardasia
awans do 2 ligi był kupiony, teraz też uchylono furtkę aby grać wyżej
może za 3 lat Czytaj całość