Amerykanki przyjeżdżają do Bydgoszczy

Amerykanka Charity Szczechowiak w piątek stawiła się na treningu bydgoskiego klubu. Do końca sierpnia do Polski powinna przyjechać największa gwiazda Julie McBride.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Bydgoszczanki od 30 lipca trenują na własnych obiektach. Dotychczas robiły to w polskim składzie, a w piątek dołączyła do nich Charity Szczechowiak. - Wiemy na co możemy liczyć z jej strony - tłumaczy w rozmowie z SportoweFakty.pl trener Tomasz Herkt. - Wcześniej grała przecież w polskiej lidze, miała świetny sezon w Enerdze Toruń. Potem nieco gorszy w Pruszkowie, ale teraz jest po sezonie w Hiszpanii i na nasze warunki jest idealną kandydatką.

- Ostatnie tygodnie oceniłbym bardzo pozytywnie. Jest sporo zaangażowania wśród dziewczyn. Moim zdaniem maksymalnie wykorzystaliśmy ostatnie trzy tygodnie pracy. Nie jesteśmy jeszcze w pełnym składzie, bo ciągle czekamy na kolejne zawodniczki. Jednak w tym składzie personalnym zrobiliśmy wszystko to, co wcześniej sobie zaplanowaliśmy - dodał Herkt.

Bydgoska drużyna we wrześniu weźmie udział w kilku turniejach towarzyskich. Artego zagra między innymi w Łodzi oraz Gdyni. Planowany jest też turniej w Bydgoszczy. - Naszymi rywalami będą na przykład Znicz Pruszków oraz Widzew Łódź i BI Gdynia. Czekamy też na składy innych rywali, bo nie wszyscy skompletowali swoje drużyny - poinformował Herkt.

Celem minimum dla bydgoskiej drużyny będzie awans do czołowej ósemki, choć władze klubu po cichu liczą na zakwalifikowanie się do strefy medalowej. Sporo ekip ma różne problemy, a przy stabilności finansowej Artego to może być decydujący czynnik przy osiąganiu dobrych wyników przez bydgoszczanki.

Artego na początku sezonu ma jednak bardzo trudny terminarz, bo w pierwszych pięciu meczach aż cztery rozegra na wyjeździe z bardzo silnymi rywalami. U siebie zagra w drugiej kolejce 3 października przeciwko CCC Polkowice. - Jeśli na początku jest ciężki terminarz, to w końcówce będziemy mieli łatwiejszych przeciwników. A liczy się przecież wynik końcowy, a nie po pierwszej rundzie - zakończył Herkt.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×