Marek Kisio: Pierwsza wersja była nie do zaakceptowania

Prezes Spójni Stargard Szczeciński, Marek Kisio, cieszy się ze zmian, jakich w terminarzu I ligi dokonał Polski Związek Koszykówki.

- Z każdym trzeba grać. Rzeczywiście, pierwsza wersja, która do nas przyszła była nie do zaakceptowania. To my wnieśliśmy zastrzeżenia i na naszą prośbę zostało zmienione, ponieważ to jest niedopuszczalne, żeby grać np. cztery mecze wyjazdowe z rzędu. Dla zawodników to fizycznie nie do wytrzymania, bo cały czas by podróżowali - przekonuje Marek Kisio zapytany o ocenę korekty terminarza rozgrywek.

Dzięki dokonanym zmianom na początek I ligi Spójnia pojedzie do Wrocławia, gdzie zmierzy się ze Śląskiem. Następnie na własnym parkiecie podejmie beniaminka z Ostrowa Wielkopolskiego. - Zaczynamy bardzo ciekawym meczem. Trudno, że na wyjeździe, ale chwilę później zagramy u siebie. Z resztą w tym roku liga jest tak wyrównana i zapowiada się tak atrakcyjnie, że sam z niecierpliwością oczekuję rozpoczęcia - kontynuuje sternik stargardzkiego klubu.

Przed startującym za blisko miesiąc sezonem Spójnia rozegra jeszcze jednak szereg gier kontrolnych. Głównym punktem sparingowego programu będzie memoriał Romana Wysockiego, który w tym roku odbędzie się w Stargardzie. W tradycyjnym turnieju zabraknie AZS-u Koszalin.

- Głównym organizatorem i pomysłodawcą jest Zachodniopomorski Okręgowy Związek Koszykówki. Turniej został powołany przez zarząd ku pamięci wieloletniego prezesa. My jesteśmy gospodarzem, bo taka jest zasada, że co roku odbywa się on w innym mieście. Powierzono nam organizację samych zawodów, lecz z zespołami rozmowy prowadził związek - wyjaśnia prezes Spójni. - Z tego, co wiemy AZS Koszalin zgłosił akces grania dwóch meczów: z Kotwicą i Spójnią, na co inne zespoły i zarząd Zozkosz nie zgodzili się, ponieważ w turnieju poświęconym prezesowi trzeba rozegrać wszystkie mecze. W związku z tym AZS wycofał się i nie przyjedzie. Tyle mogę powiedzieć - dodaje analizując zaistniałą sytuację.

Komentarze (1)
gregor7611
30.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wynika z tego że AZS chciał grać z profesjonalnymi zespołami a nie z jakimiś pokemonami ze szczecina