W ten weekend drużyna gdyńskiego Startu bierze udział w XVII Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Słupska, co stanowi bardzo ważny element ich przygotowania do nadchodzącego sezonu. Jednak jak zauważa trener David Dedek, wynik w tym turnieju nie jest sprawą istotną: - Turniej ten ma dla nas wyłącznie wymiar szkoleniowy. Brakuje nam w tej chwili czterech zawodników – dwóch jest kontuzjowanych, a kolejnych dwóch ma dopiero przyjechać. Dlatego mam nadzieję, że gracze, którzy są tutaj w Słupsku, wykorzystają jak najlepiej swój czas na boisku, co będzie miało dużą korzyść dla naszej drużyny.
Słoweńskiego szkoleniowca cieszy także duża liczba spotkań, jaką Start rozegrał do tej pory, ponieważ dzięki temu będzie miał możliwość dokładnej analizy postawy swoich zawodników: - Zagraliśmy już sporą liczbę spotkań. W niektórych z nich pokazaliśmy się z naprawdę dobrej strony, ale były też takie, w których wypadliśmy o wiele gorzej. Dla mnie, jako trenera, wszystkie te mecze były bardzo przydatne, ponieważ mogę z nich wyciągnąć naprawdę wiele wniosków.
Gdyńska drużyna nie dysponuje takim budżetem, jakim mogą pochwalić się choćby Asseco, Stelmet czy Trefl, jednak dla zawodników, którzy będą występowali w barwach Startu jest to ogromna szansa na pokazanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej, a dzięki temu zespół z pewnością będzie groźny dla najlepszych: - Moim zdaniem, każdy zawodnik, który jest w moim zespole zasłużył sobie na to. Jedyne, co nam teraz pozostało , to uzupełnić brakujące luki w składzie. Kiedy ci nowi zawodnicy przyjadą i zgrają się z resztą drużyny, to myślę, że będziemy tworzyć groźny zespół – stwierdził szkoleniowiec beniaminka.
W barwach mistrza pierwszej ligi z ubiegłego sezonu widać wyraźne luki kadrowe, jednak w najbliższych dniach ten stan rzeczy powinien ulec zmianie: - Rozmawiamy zarówno z graczami polskimi jak i zagranicznymi. Ale kiedy oni będą? Ciężko mi na to pytanie odpowiedzieć. Mam nadzieję, że już niedługo – skomentował temat transferów trener Dedek.
Nowy szkoleniowiec Startu przez większość swojej dotychczasowej kariery pełnił rolę asystenta w wielu polskich klubach. Sam jednak nie mą wątpliwości, że podoła czekającemu go wyzwaniu: - Bardzo się cieszę, że włodarze klubu dali mi szansę poprowadzenia tego zespołu i postaram się udowodnić, że była to właściwa decyzja – powiedział Słoweniec.
W swoim pierwszym spotkaniu w ekstraklasie beniaminek zmierzy się ze swoim gdyńskim sąsiadem, a zarazem mistrzem Polski – Asseco Prokomem. Przez większość ekspertów mecz ten jest przedstawiany jako pojedynek Dawida z Goliatem. Mimo to trener Startu nie traci wiary w zwycięstwo: - W koszykówkę gra się po to, aby zwyciężać i staram się powtarzać to ciągle moim zawodnikom. Nie możemy zakładać, że skoro gramy z Asseco to możemy przegrać. Musimy w każdym meczu dawać z siebie wszystko i starać się wygrać – zakończył.
David Dedek: Będziemy tworzyć groźny zespół
David Dedek zastąpił na ławce trenerskiej Startu Gdynia Pawła Turkiewicza. Szkoleniowiec bardzo mocno wierzy w swój zespół i ocenia przedsezonowe przygotowania.